<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2019-2020,cid,3" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę PKO Ekstraklasy</a> Dąbrowski bolesnego urazu doznał już w czwartej minucie niedzielnego spotkania w Gdyni z Arką. 32-letni obrońca kontuzji nabawił się sam, kiedy chciał kopnąć piłkę w polu karnym rywali, ale zamiast w futbolówkę trafił kolanem w... swój nos. Lekarze nie mogli zatamować krwawienia i potrzebna była zmiana. W poniedziałek łódzki klub poinformował, że badania wykazały złamanie kości nosowej. Piłkarz najprawdopodobniej będzie jednak do dyspozycji trenera na środowy mecz 25. kolejki z Zagłębiem Lubin. W najbliższym czasie zawodnik będzie grał i trenował w specjalnej masce chroniącej nos. - Nie ma dramatu. Staramy się zorganizować maskę. Maciek powinien być w kadrze w środę, ale najwięcej będzie zależało od niego - wyjaśnił szkoleniowiec ŁKS-u Kazimierz Moskal. Dąbrowski do beniaminka z Łodzi przeszedł zimą z Zagłębia Lubin i stał się ważnym punktem defensywy. Z nim w składzie ŁKS nie stracił gola w spotkaniach z Wisłą Płock i Pogonią Szczecin (0-0). Mecz z Arką łodzianie zremisowali 1-1 dzięki bramce Portugalczyka Ricardo Guimy w 94. minucie. ŁKS nadal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ze stratą 10 punktów do pozycji gwarantującej pozostanie w ekstraklasie. Środowy mecz z Zagłębiem w Łodzi rozpocznie się o godz. 18. <a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/lks-zaglebie-lubin,5946" target="_blank">Zapraszamy na tekstową relację na żywo</a> <a href="https://m.interia.pl/na-zywo/relacja/lks-zaglebie-lubin,id,5946" target="_blank">Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne</a> Autor: Bartłomiej Pawlak