Za jedyną nową twarz można uznać pomocnika Mateusza Kowalczyka, który do tej pory był w rezerwach. Na pierwszym treningu zameldowali się wszyscy obcokrajowcy, w tym też Pirulo. Hiszpanem ma interesować się ekstraklasowy Bruk-Bet Temalica Nieciecza. Wymazy, trening i szczepienia Łodzianie pierwszy dzień przygotowań rozpoczęli od badań na koronawirusa. Potem podzieleni na trzy grupy ćwiczyli najpierw w siłowni, a potem pod balonem na sztucznej murawie. A na zakończenie dnia zaplanowano szczepienie. Trenowali wszyscy piłkarze, jedynie Kamil Dankowski jeszcze ćwiczył indywidualnie. To w tym sezonie nowość, bo przez cała jesień ŁKS zmagał się w kontuzjami - w szczytowym momencie urazy leczyło 13 zawodników. ŁKS pozytywnie naładowany - Najważniejsze, że wróciliśmy wszyscy zdrowi. Odpoczęliśmy po trudnym roku i jak było widać uśmiechów na twarzach nie brakowało. Mam nadzieję, że wiosną w końcu zdrowie będzie nam dopisywać, bo jesienią psuło plany - twierdzi Rozwandowicz. - W ubiegłym roku mieliśmy bardzo mało wolnego, bo w naszym przypadku [ŁKS grał w barażach - przyp. red.] przerwa między sezonami trwała kilka dni. Teraz każdy wyjechał do rodzin i odpoczęliśmy też od siebie. Wróciliśmy pozytywnie naładowani. Kapitanowi ŁKS nie brakuje optymizmu przed rundą rewanżowa. Choć zespół jest dopiero dziewiąty w tabeli, to widzi realne szanse na awans do ekstraklasy. Jeśli wygra zaległe spotkanie z Puszczą Niepołomice, awansuje na czwartą pozycję Kapitan ŁKS zapowiada happy end - Mam nadzieję, że kontuzje już nam nie przeszkodzą i będziemy mogli dać z siebie sto procent i zakończymy tę rundę happy endem, czyli awansem - dodaje Rozwandowicz. - W poprzednim sezonie mieliśmy świetną jesień, ale wiosna była przeciętna i skończyło się tak, jak skończyło [brakiem awansu]. Dlatego wierzę, że słabsza runda już za nami i ta dobra dopiero przed nami. Rano w klubie pojawił się Jan Sobociński, który w tym roku ma zadebiutować w Major League of Soccer w Charlotte FC. Pożegnał się z kolegami i jeszcze dziś miał wylecieć do Stanów Zjednoczonych.