Po rundzie jesiennej szkoleniowiec ŁKS nie może być zadowolony ani z liczby punktów, ani z dziewiątego miejsca w tabeli. Jego podopieczni częściej rozczarowywali niż zachwycali. Zawiedli zwłaszcza na własnym stadionie. Przy al. Unii zdobyli tylko 11 na 24 możliwe punkty. ŁKS zawodzi w domu - To była trudna runda. Mieliśmy tak dużo kontuzji w zespole, że nie mogliśmy wystawić takiego samego składu w dwóch meczach z rzędu. To sprawiało sporo problemów. Mamy jeszcze zaległy mecz z Chrobrym Głogów - przypomniał szkoleniowiec. - Rzeczywiście u siebie graliśmy poniżej oczekiwań. Z GKS Jastrzębie, Górnikiem Polkowice, Zagłębiem Sosnowiec czy nawet Resovią straciliśmy siedem punktów. Mogliśmy być na trzecim miejscu w lidze. Przed spotkaniem z GKS Tychy sytuacja kadrowa jest trochę lepsza niż ostatnio. W kadrze meczowej powinni znaleźć się Adrian Klimczak i Maciej Wolski. Od poniedziałku z drużyną treningi mają rozpocząć Michał Trąbka i Piotr Janczukowicz. Maciej Dąbrowski jeszcze będzie ćwiczył indywidualnie. ŁKS - GKS Tychy już po raz czwarty - Piłkarze wracają do zdrowia i dzięki temu będę miał więcej możliwości. Zwłaszcza że w ciągu dwóch tygodni rozegramy cztery mecze. Będziemy potrzebować każdego zawodnika - podkreśla trener Vicuna. ŁKS zagra z GKS zagra już po raz czwarty w tym roku. Bilans nie jest korzystny dla ełkaesiaków. W Łodzi przegrali 0:3, a dwa mecze w Tychach zakończyły się 1:1. Obie drużyny nie imponują formą. GKS z pięciu ostatnich spotkań wygrał tylko jedno. Tak samo ŁKS. Tydzień temu pokonały zespoły z dołu tabeli: tyszanie GKS Jastrzębie (4:1), a łodzianie GKS Katowice (1:0). Trenerzy ŁKS i GKS świetnie się znają Zasady plebiscytu As Sportu 2021 możesz przeczytać w tym miejscu.By przejść do głosowania - kliknij w tym miejscu! - Oni znają nas, a my ich. GKS jest na szóstej pozycji i my chcemy też być w strefie barażowej. To dobry zespół, w ofensywie wyróżniają się Steblecki, Grzeszczyk, Kozina czy Biel. Nie brakuje im pewności siebie - stwierdził trener Vicuna. - Kiedy wygrywasz to naturalnie, że atmosfera w kolejnym tygodniu jest lepsza. Potrzebowaliśmy trzech punktów po najgorszym meczu w sezonie z Odrą Opole. Potrzebujemy też teraz. Szkoleniowiec ŁKS zdradził, że dobrze zna się z trenerem GKS Tychy - Arturem Derbinem. - Byliśmy nawet razem w Hiszpanii, bo on ma tam rodzinę. Chciałbym, by właśnie te drużyny awansowały do ekstraklasy - dodał trener Vicuna.