"Nic nie wskazuje, żeby sytuacja w ŁKS-ie się poprawiła. Finansowo jest źle i w kolejnym sezonie nie chcę przechodzić tego samego co teraz. Nieregularne wypłaty, a praktycznie ich brak - argumentuje swoją decyzję Hajto na łamach "Faktu". Obrońca nie zamierza żegnać się z futbolem. "Złożyłem w PZPN papiery na kurs trenerski. Myślę, że sprawdzę się w tej roli. Mam duże doświadczenie, zawodowo gram już przecież ponad dwadzieścia lat. W swojej karierze spotkałem wielu znakomitych szkoleniowców od których sporo się nauczyłem, a przede wszystkim potrafię zmobilizować zespół" - powiedział. Hajto rozważa także opcję zostania dyrektorem sportowym. "W polskich klubach tę funkcję pełnią zazwyczaj przypadkowi ludzie. Takich, którzy mają jakiekolwiek pojęcie w kwestii zarządzania drużyną, skautingu i transferach, jest niewielu. Widzę siebie w tej roli" - stwierdził.