14 lat temu obie drużyny broniły się przed spadkiem z ekstraklasy. Zagrały ze sobą w 25. kolejce i, jak się okazało, wynik meczu miał kolosalne znaczenia dla utrzymania. ŁKS wygrał 2:0 i na koniec sezonu miał 30 punktów. Widzew rozgrywki zakończył z 26 punktami i spadł do pierwszej ligi. Remis dałby utrzymanie obu drużynom, a porażka ŁKS oznaczałby jego spadek. Dwa tysiące kibiców Widzew na ŁKS Mecz przy al. Unii oglądało 10 tysięcy kibiców. Dwa tysięcy z nich to byli fani Widzewa, którzy przemaszerowali przez Łódź spod swojego stadionu. Aż do 2022 roku przy al. Unii derby oglądali tylko kibice ŁKS (rozegrano cztery). Teraz będzie inaczej. To też efekt tego, że podczas jesiennych derbów Widzew przyjął w sektorze gości ŁKS. Ówczesny prezes klubu Tomasz Salski zapewnił, że jeśli będą możliwości (obiekt był w trakcie budowy), to wiosną tak samo będzie na meczu przy al. Unii. Możliwości są, bo obiekt został oddany do użytku, a w piątek doszło do oficjalnego otwarcia czterech trybun podczas meczu z Chrobrym Głogów. Sektor gości na nowym stadionie ŁKS może przyjąć nieco ponad 900 osób. I właśnie pismo z taką ofertą trafiło do Widzewa. - Mamy do dyspozycji 907 biletów, w tym sześć dla osób niepełnosprawnych. Warunkiem przekazania wejściówek jest przesłanie imiennej listy do czwartku do godz. 12. Potem po zrobieniu przelewu bilety mają zostać przekazane do nas do poniedziałku - informuje Marcin Tarociński, rzecznik prasowy Widzewa. Co działo się w ostatniej kolejce naszej Ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo! Działacze ŁKS mogliby mieć pewne wątpliwości, czy nie dojdzie do rewanżu za wydarzenia niespełna miesiąc temu. Podczas meczu Widzew - GKS Tychy w sektorze gości doszło do awantur. Interweniowała ochrona, użyła gazu, a na stadion wjechała policja. Wśród kibiców gości były też osoby ubrane w bluzy zaprzyjaźnionego z tyszanami ŁKS, który były najbardziej agresywne. Widzew straty oszacował na 130 tys. zł. GKS jak na razie nie chce płacić. Nie zgadza się z wyceną, a także nie chce uznać odpowiedzialności za cała grupę. Sprawa najpewniej trafi do Piłkarskiego Sądu Polubownego. Zobacz też: Demencja wśród piłkarzy. Nowe badanie pomoże rozwikłać tę tajemnicę