Chorwaci informują, że reprezentant Azerbejdżanu przybył w ostatniej chwili, aby zarejestrować się i uzyskać prawo do gry przeciwko Sewilli Emreli to tajemniczy napastnik, o którym mówił w ostatnich dniach trener i dyrektor sportowy klubu. Piłkarz miał dołączyć do Dinamo już wcześniej, na początku zimowych przygotowań, ale nie mógł dogadać się z Legią w sprawie rozwiązania kontraktu. Minimalna rekompensata Klub z Maksimira dał piłkarzowi sygnały, że nie będzie transferu, dopóki Legia nie zgodzi się go puścić za minimalną rekompensatę. Chorwaci piszą, że prawdopodobnie Legia i Dinamo dogadały się, żeby Emreli odszedł w ramach nieuregulowanej jeszcze płatności za Lirima Kastratiego, czyli ok. miliona euro. Napastnik jeszcze dziś ma zostać zarejestrowany w nowym klubie, żeby móc zagrać w barwach Dinamo w dwumeczu z Sevillą w Lidze Europy. Czytaj także: Legenda mocno o prezesie Kuleszy. "On nie ma pojęcia!"