Legia Warszawa po tym, jak odpadła z Pucharu Polski i skompromitowała się w dwumeczu z Molde FK w Lidze Konferencji Europy, może już skupić się wyłącznie na rozgrywkach Ekstraklasy. "Wojskowi" jednak na ligowych boiskach również zawodzą - ostatnio notowali serię remisów, a tydzień temu przegrali z Widzewem Łódź. Podopieczni Kosty Runjaicia na zwycięską ścieżkę wrócili w meczu 25. kolejki, pewnie pokonując na swoim stadionie piłkarzy Piasta Gliwice. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem wicemistrzów Polski 3:1, którzy tym samym zrównali się dorobkiem punktowym z Pogonią Szczecin i tracą już tylko trzy punkty do trzeciego Rakowa Częstochowa i czwartego Lecha Poznań. I chociaż niedzielne zwycięstwo zapewne chociaż na chwilę poprawi atmosferę w klubie, to kibice Legii nie zamierzali ukrywać, co myślą o tym, co dzieje się w Legii. Podczas meczu z Piastem na "Żylecie", czyli trybunie zajmowanej przez najbardziej zagorzałych fanów "Wojskowych" pojawiły się wymowne transparenty. Jeden z nich skierowano do Runjaicia. "Auf wiedersehen" - brzmiało hasło na transparencie, co z niemieckiego oznacza "Do widzenia". "Panie Jacku. Dziękujemy. Już wystarczy" - te słowa z kolei zamieszczono z myślą o Jacku Zielińskim. "Oberwało się" też samym piłkarzom. Sensacyjne rozstrzygnięcie w Łodzi. Poważna wpadka Rakowa w cieniu dramatu gwiazdy Zaskakujące sceny na stadionie Legii Warszawa. Josue wkroczył do akcji Do zaskakujących scen doszło z kolei już po końcowym gwizdku sędziego. Jak informował Samuel Szczygielski z Meczyki.pl, kilku piłkarzy Legii chciało podejść do trybuny zajmowanej przez najbardziej zagorzałych sympatyków klubu. Wówczas "interweniował" kapitan zespołu. "Żyleta zaczynała opuszczać stadion, ale kilku zawodników chciało podejść pod trybunę. Josue zdecydowanym gestem pokazał kolegom, żeby nie tego nie robili. Zamiast tego piłkarze podeszli pod trybunę rodzinną" - donosił dziennikarz. Dominik Wardzichowski ze Sport.pl przekazał z kolei, że po meczu do akcji wkroczył też sam Runjaić i tych zawodników, którzy chcieli zejść do szatni bez podejścia pod trybuny, zachęcał do podziękowania kibicom za doping. Emocje w meczu Ekstraklasy. Było już 2-0, ale rywal zaczął odrabiać straty