"Polski klasyk" to nazwa przechodnia. Najczęściej używana jest do meczów z Legii z innym zespołem, który jest akurat na fali. W końcówce lat 90. XX wieku tak nazywano rywalizację stołecznego klubu z Widzewem. Potem najczęściej o tytuł walczyły Legia i Wisła. Wreszcie w ostatnich latach warszawska drużyna bije się o mistrzostwo z poznańskim Lechem. Rywalizacja Widzewa i Legii zapadła w pamięć kibiców głównie za sprawą dwóch wyjazdowych zwycięstw przy Łazienkowskiej. Najpierw 2-1 (1996 rok), a potem 3-2 (1997) zapewniały łodzianom mistrzostwo. Zwłaszcza ta ostatnia porażka była bolesna, bo Legia prowadziła 2-0 i trzy gole, a także tytuł straciła w ciągu ostatnich pięciu minut. Oficjalna strona Legii, co zrozumiałe, o tym zapomina, ale przypomina, że to rzeczywiście były spotkania, które skupiały zainteresowanie piłkarskiej Polski. "Blisko 10 lat - tyle czekali kibice Legii, aby ponownie zmierzyć się na własnym stadionie z Widzewem. Przez wiele dekad była to rywalizacja, która elektryzowała całą Polskę. Obydwa zespoły biły się o najwyższe cele, a ich spotkania obfitowały w wiele emocji. Prawie 23 lata niepokonani w bezpośrednich starciach. 18 z ostatnich 22 pojedynków zakończonych zwycięstwami" - podkreśla legia.pl. Ostatni raz Legia gościła Widzew w 2013 roku. Wtedy na inaugurację sezonu na Łazienkowską przyszło 16,5 tysiąca kibiców. Tyle że łodzianie wtedy mieli problemy finansowe, spadli z ekstraklasy a w 2015 roku zaczęli odbudowę klubu od czwartej ligi. Na najwyższy poziom rozgrywkowy wrócili dopiero w 2022 roku. Otwarta sprzedaż biletów na to spotkanie ruszyła w niedzielę wieczorem tuż po meczu Legia - Cracovia. Zaledwie 20 godzin później na liczniku sprzedanych biletów na spotkanie z Widzewem było już ponad 16 tysięcy. Do tego około 1700 wejściówek dostaną fani łódzkiego klubu. - Tempo sprzedaży jest rzeczywiście bardzo szybkie. Oczekujemy kompletu - przyznaje Bartosz Zasławski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Legii. A komplet przy ul. Łazienkowskiej oznacza 27401 osób. Kiedyś było więcej, bo na przykład w sezonie 2013/2014 na meczu z Lechem na trybunach Legii było 29749 kibiców. - To kwestia wielkości buforów. Kiedyś zdarzało się, że nie było kibiców gości, więc można było wpuścić większą liczbę kibiców - dodaje Zasławski. Zanosi się więc na rekord publiczności przy Łazienkowskiej w tym sezonie. Do tej pory najwięcej kibiców było na meczu z Radomiakiem (25466). Jest też szansa na widowisko sportowe. Legia jest wiceliderem, a Widzew jak na beniaminka spisuje się znakomicie - jest czwarty.