Decyzja została podjęta zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych, na wniosek komendanta stołecznego policji, który w piśmie skierowanym do wojewody przewidywał realną możliwość naruszenia porządku prawnego i wnioskował o wydanie decyzji administracyjnej nakazującej rozegranie piątkowego meczu bez udziału publiczności. Wojewoda mazowiecki podkreślił, że taki wniosek otrzymał po raz pierwszy i po raz pierwszy podjął taką decyzję. Sprawa dotyczy tylko jednego spotkania. Za dwa tygodnie, przed pojedynkiem z krakowską Wisłą, jeżeli otrzyma ponownie taki wniosek, będzie musiał go rozpatrzyć w takim samym trybie, jak obecnie. - Wiem, że dzisiejsza decyzja godzi w prawdziwych kibiców, nie jest też korzystna dla piłkarzy, to oni są ofiarami kibolskich wybryków. Chciałbym, aby to była moja taka pierwsza, ale i ostatnia decyzja - powiedział wojewoda. Dodał, że planował w piątek obejrzeć mecz na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. - W ostatnią sobotę byłem na spotkaniu Polonii Warszawa ze Śląskiem. Tam byli prawdziwi kibice, a nie kibole, których nie interesuje samo widowisko, tylko możliwość rozrabiania. Na meczu Polonii nic się złego nie działo, panowała dobra atmosfera. Takiego kulturalnego dopingu oczekują warszawiacy i fani innych klubów, które goszczą na obiektach sportowych w stolicy - zaznaczył Kozłowski. Poinformował także, że w piątek będzie rozmawiać z władzami Legii na temat sposobów poprawy bezpieczeństwa na meczach z udziałem tego klubu. Termin i godzina tego spotkania są już ustalone. We wniosku o rozegranie meczu bez udziału kibiców policja przedstawiła długą listę incydentów, do których w ostatnich tygodniach doszło na stadionie Legii i na ulicach Warszawy. 6 marca grupa fanów Legii wracająca metrem z meczu tak rozhuśtała wagon, że groziło to nawet jego wykolejeniem. Do chuligańskich zajść na ulicach miasta dochodzi praktycznie po każdym meczu Legii. Także ma samym obiekcie nie ma porządku. Przejawem tego są m.in. wulgarne przyśpiewki intonowane przez niektórych fanów stołecznego klubu, rasistowskie hasła pojawiające się na transparentach, maski zasłaniające twarz oraz race świetlne i dymne odpalane z trybun. Wojewoda poinformował, że zwrócił się już do prezydent Warszawy, by zgodę na organizację wszystkich imprez masowych (meczów) na stadionach Legii i Polonii, wydawała każdorazowo oddzielnie, a nie np. na całą rundę wiosenną. We wtorek, po finale piłkarskiego Pucharu Polski, pseudokibice Legii i Lecha Poznań zdemolowali stadion Zawiszy w Bydgoszczy.