W ostatnich dniach Legia rozstała się z albańskim trenerem Besnikiem Hasim, a jego miejsce zajął tymczasowo Vuković, od lat związany z warszawskim klubem. Co udało się mu zrobić przed starciem z Wisłą w Krakowie? - Myślę że w krótkim czasie można było popracować przede wszystkim nad sferą mentalną. Mecz nas zweryfikuje, ale zrobiliśmy tyle, ile mogliśmy, dobrą robotę. Drużyna jest dobrze nastawiona. Z optymizmem patrzę na następne spotkanie i biorę za nią całkowitą odpowiedzialność. W następnych tygodniach będzie z nami dużo lepiej. Ćwiczyliśmy stałe fragmenty, każdy o tym mówi, temat był poruszany na każdym treningu. Ważniejsze jest jednak to, co w danej chwili siedzi w danej głowie. Zachowanie w obronie można ćwiczyć godzinami - jeżeli mam człowieka, za którego odpowiadam, to albo idę z nim do końca, albo mam problem - powiedział Vuković na konferencji prasowej. - Zdarzyło się, że mój pierwszy mecz będzie z Wisłą Kraków. Do największych wrogów ma się największy sentyment - będę miał okazję uczestniczyć w widowisku. Radek Sobolewski jest moim kolegą z kursu trenerskiego, cieszę się na spotkanie i zrobię wszystko, by nie było dla niego do końca przyjemne - mówił Serb, wspominając Sobolewskiego, który wrócił do Wisły, dołączając do sztabu szkoleniowego. Nowym trenerem Legii ma być Jacek Magiera. - Nie będę wychodził przed szereg dopóki klub wszystkiego nie potwierdzi, ale jestem w kontakcie z Jackiem Magierą. Wspominałem już o swojej odpowiedzialności za spotkanie, wybiorę jedenastkę, z którą powalczę w Krakowie o trzy punkty. Zrobię wszystko, żeby trzeba się było tłumaczyć, że zmieniany jest trener, który wygrał wszystkie mecze (śmiech) - stwierdził "Vuko". - Nie mam żadnych wątpliwości co do składu, który wystawię. Niespodzianki będą ze trzy, cztery. Nie ukrywam, że mi zależy. Nikt nie będzie miał mi za złe, jeżeli coś pójdzie źle, ale jestem ambitny i chcę tą ambicję zarazić swoją osiemnastkę. Chcemy dać z siebie wszystko i wygrać - dodał. - Mam okazję stoczyć bój ze swoim byłym trenerem. To nie w tym spotkaniu jest jednak najważniejsze. Mile wspominam czas spędzonym z trenerem Wdowczykiem. Grając z Legią przez osiem sezonów, udało mi się dwa razy zdobyć mistrzostwo, w tym raz z trenerem Wdowczykiem. Sentyment pozostał - podkreślił. - Wszyscy wiemy jaka jest liga, jesteśmy z Wisłą, gdzie jesteśmy, ale oba zespoły będą zdecydowanie wyżej. Naszych sytuacji nie da się porównać, Wisła ma większe problemy, m.in. własnościowe. My mamy po prostu słabszy moment jeśli chodzi o grę, aczkolwiek jesteśmy świadomi, że czekają nas mecze ze Sportingiem i Realem w Ligi Mistrzów UEFA. To jedyny klub w tym kraju, który może być w kryzysie i jednocześnie awansować do LM UEFA - podsumował Vuković. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz