- To dla nas bardzo ważne zwycięstwo, ale spodziewaliśmy się, że nie przyjdzie łatwo . Pierwsza połowa nie układała się po naszej myśli, nie graliśmy tak, jak chcieliśmy. Wpływ na to miała też dobrze zorganizowana Wisła - oceniał na gorąco trener Vuković. Po przerwie wicemistrzowie Polski zagrali jednak o niebo lepiej. Zdobyli trzy bramki i pozbawili Wisłę złudzeń. - Druga połowa pokazała, że mamy charakter. Byliśmy w stanie odwrócić losy spotkania i bardzo tego drużynie gratuluję. To nie było łatwe, bo Wisła po raz pierwszy przegrywa na własnym stadionie w tym roku, co mówi samo za siebie - przyznał trener Legii.Vuković wygraną przy Reymonta zadedykował Piotrowi Rockiemu, który zmarł kilka dni temu. - Miałem okazję i szczęście spotkać go na swojej drodze... Wyrazy współczucia dla jego rodziny. Wiadomość o jego śmierci bardzo nas zasmuciła. Szczególnie przed meczem z Wisłą, bo Piotrek swoją bramką dał mi jako piłkarzowi zdobycie Superpucharu Polski [w 2008 r. Legia zdobyła to trofeum właśnie po pokonaniu Wisły]. Niech spoczywa w spokoju - dodał Vuković.