27-letni piłkarz zadebiutował w warszawskim zespole w meczu na Górnym Śląsku przeciwko Górnikowi Zabrze w Pucharze Polski. Było to 10 sierpnia. Legia była wtedy w głębokim kryzysie, uległa nawet pierwszoligowcowi. Odjidja-Ofoe nie miał dobrego wejścia do drużyny. Minęły cztery miesiące i piłkarz rodem z Belgii wyrósł nie tylko na gwiazdę klubu z Warszawy, ale i całej ligi. To od niego zaczyna się większość ataków mistrza Polski. Z łatwością ogrywa rywali, także tych w Lidze Mistrzów. W dużej mierze dzięki niemu legioniści awansowali z 3. miejsca w grupie do rozgrywek w Lidze Europejskiej, a w niedzielę, w wielkim stylu rozgromili Piasta w Gliwicach aż 5-1. Odjidja-Ofoe zdobył jedną z bramek w tym spotkaniu. Interia: Po meczu z Piastem w Gliwicach macie wielkie powody do zadowolenia. Świetna gra i bardzo dobry wynik. Spodziewaliście się takiego przebiegu spotkania? Vadis Odjidja-Ofoe: Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy na trudny teren. Dodatkowo brakowało kilku zawodników. Wszyscy zagrali jednak bardzo dobrze i zdobyliśmy wiele goli. To powód do zadowolenia, ale wynik na pewno do końca nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku, bo wcale nie był to dla nas łatwy mecz. W poniedziałek losowanie par w Lidze Europejskiej. Ma pan jakiś typ? Na który z zespołów chciałby pan trafić, a na który nie? - Nie rozpatruję tego w tych kategoriach. Zobaczymy, co będzie. Genk? Preferowałbym, żeby nie trafić na żaden z zespołów belgijskich, bo grałem już przeciwko nim. Na pewno nie mielibyśmy nic przeciwko temu, żeby trafić na którąś z wielkich drużyn. Przeciwko takim zespołom zawsze gra się dobrze. Na pewno postaramy się zrobić wszystko, żeby jak najlepiej wypaść w pierwszym meczu w Warszawie. Celem jest awans do kolejnej fazy rozgrywek. W przeciągu kilku miesięcy wyrósł pan na prawdziwą gwiazdę Ekstraklasy. Chyba trochę żal, że do rozegrania została już tylko jedna ligowa kolejka? - Nie mogę powiedzieć, że jestem niezadowolony, że rozgrywki już się kończą, bo za nami wiele meczów i zmęczenie daje się już we znaki. Teraz trzeba odpocząć i jak najlepiej przygotować się do drugiej części sezonu, tak, żeby być w takiej samej formie, jak teraz. Jak Vadis Odjidja-Ofoe spędzi urlop świąteczno-noworoczny? - Spędzę go z rodziną, którą ostatnio mało co widziałem. Nie było im łatwo przyjeżdżać często do mnie, do Warszawy. Teraz będzie okazja, żeby być razem i spędzić czas zarówno z najbliższymi, jak i z przyjaciółmi w domu. Rozmawiał w Gliwicach Michał Zichlarz