- Objęliśmy prowadzenie, ale później nie wykorzystaliśmy dwóch szans - przyznał Trpisovsky. - W drugiej połowie Legia zmieniła nieco ustawienie i zaczęła grać inaczej. Co prawda dobrze prezentowaliśmy się dziś na boisku, ale nie przekuliśmy tego na bramki. Natomiast Legia potrafiła odpowiednio zachować się w polu karnym i wygrała. Oczywiście czerwona kartka wpłynęła na losy spotkania. Brakowało nam Tomasa Holesa, bo graliśmy praktycznie przez 90 minut w osłabieniu. W efekcie nasz plan przygotowywany przez ostatnie dni legł w gruzach. Inna sprawa, że czerwona kartka dla naszego gracza była w pełni zasłużona -ocenił czeski trener. Trener Slavii po meczu z Legią: Czerwona kartka była całkowicie zasłużona Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - Sprawdź! Slavia miała swoje szanse, ale fantastycznie bronił Artur Boruc.- Swoje okazje miał Stanislav Tecl. Zazwyczaj łatwo dochodzi do sytuacji bramkowych, ale prawda jest taka, że nie on jeden miał dziś szansę na zdobycie gola. Nie wiem z czego wynika ten brak skuteczności. Gdybym wiedział, to bym mu powiedział. Na pewno odczuwaliśmy spadek sił w trakcie meczu. W efekcie był moment, w którym w ogóle nie dotykaliśmy piłki. Wszedł Tomas Pekhart, a do tego był Rafael Lopes, Josue. To są dobrzy gracze, a przeciwko takim trudno się gra - podsumował Trpisovsky.asz Zobacz także: Nie żyje Jeffrey Beltzner. Aktor i sportowiec po covidzie zapadł w śpiączkę - pomponik.pl