Październik okazuje się dla Legii Warszawa jak na razie miesiącem wybitnie nieudanym. W czterech spotkaniach drużyna poniosła komplet porażek. Zdobyła w sumie tylko jedną bramkę, za to straciła aż dziewięć. Ekipa z Łazienkowskiej poległa w konfrontacji z Jagiellonią Białystok (0-2), AZ Alkmaar (0-1), Rakowem Częstochowa (1-2) i Śląskiem Wrocław (0-4). Ważne wieści ws. skandalu w Alkmaar. Piłkarz Legii musi wrócić do Holandii Kryzys to delikatne określenie obecnej kondycji warszawskiego zespołu. Trener Kosta Runjaić zachowuje jednak niemal stoicki spokój. Przynajmniej jeśli chodzi o grunt stricte sportowy. Legia wraca do Ligi Konferencji. Runjaić wyszedł z ripostą po niewygodnym pytaniu Na konferencji prasowej przed czwartkowym meczem ze Zrinjskim Mostar Runjaić zaskoczył wszystkich odpowiedzią na pytanie o brak skuteczności prowadzonej przez niego drużyny. Miał wskazać, co przysparza mu większych zmartwień - fakt, że Legia nie zdobywa bramek, czy duża liczba goli traconych. - Bardziej martwię się tym, że może wybuchnąć trzecia wojna światowa - wypalił Runjaić. - Tamte mecze to przeszłość. Nie martwię się tym, co było, nie roztrząsam przeszłości i nie wybiegam zbytnio w przyszłość. Do czwartkowego meczu przygotowaliśmy zespół najlepiej, jak mogliśmy. Ale to tylko sport i wszystko zależy od detali. Mam nadzieję, że one przemówią na naszą korzyść. Potężne osłabienie Legii Warszawa. Gwiazdor nie zagra w kluczowym meczu Dziennikarzy interesowały także powody zapaści legionistów. Szkoleniowiec nie analizował przyczyn serii porażek. Nie uchylił się jednak od odpowiedzi. - Musimy się skoncentrować na podstawach, wrócić do nich jak najprędzej. Walka i zaangażowanie do końca, duch drużyny, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Tu potrzebny jest charakter od początku do końca. Podstawą jest też zaufanie i wiara. Musimy być razem jako zespół, zachować nasz styl gry. To właśnie dzięki temu zaszliśmy tak daleko - odpowiedział Runjaić.