W sobotę kibiców czeka kolejne starcie warszawsko-poznańskie. Na Łazienkowską przyjeżdża mniej popularny z klubów ze stolicy Wielkopolski - <a class="db-object" title="Warta Poznań" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-warta-poznan,spti,8091" data-id="8091" data-type="t">Warta</a>. Na przedmeczowej konferencji prasowej trener <a class="db-object" title="Kosta Runjaic" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kosta-runjaic,sppi,20207" data-id="20207" data-type="p">Kosta Runjaić</a> dużo uwagi poświęcił jednak także spotkaniu z poprzedniej soboty, w którym <a class="db-object" title="Legia Warszawa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-legia-warszawa,spti,3287" data-id="3287" data-type="t">Legia</a> zremisowała 0:0 na Bułgarskiej z <a class="db-object" title="Lech Poznań" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lech-poznan,spti,8086" data-id="8086" data-type="t">Lechem</a>. Pod koniec meczu w stronę <a class="db-object" title="Kacper Tobiasz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kacper-tobiasz,sppi,2180" data-id="2180" data-type="p">Kacpra Tobiasza</a> z trybun leciały różne przedmioty, w tym butelki po piwie i wódce. Legia oczekiwała surowych kar dla poznańskiego klubu. Tymczasem Komisja Ligi postanowiła ukarać Lecha jedynie karą finansową w wysokości 40 tys. zł. Wściekłość w stolicy spowodowało drugie z orzeczeń komisji. Legia za zachowanie kibiców musi zapłacić 20 tys. zł, a bramkarz 2 tysiące za to, że rzekomo dopuścił się prowokacji w stronę trybun. "Na pewno mieli jakąś myśl w głowie" - To, co stało się w Poznaniu, było niegodne takiej rywalizacji - podkreślił Runjaić. - Takie sytuacje zdarzają się jednak w całej Europie. Było to spotkanie derbowe, specyficzne, o bardzo wysokim ciężarze. Wspieramy Kacpra, trzymamy się razem. Nie chciałbym komentować zarzutów, które zostały postawione. Panowie, którzy wydali taki, a nie inny werdykt, na pewno mieli jakąś myśl w głowie. My, jako klub, będziemy w kontakcie z Komisją Ligi - zapowiedział trener Legii. Tobiasz w Poznaniu rozegrał świetny mecz. 19-latek został wybrany najlepszym graczem spotkania, trafił tez do "drużyny kolejki", wybieranej przez Ekstraklasę. - Tobiasz to bardzo utalentowany, młody bramkarz. Udowodnił w ostatnich spotkaniach, że potrafi grać pod presją i znakomicie sprawdza się w nowej roli. Wyrazem tej klasy była chociażby interwencja przy strzale <a class="db-object" title="Joao Amaral" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-joao-amaral,sppi,20516" data-id="20516" data-type="p">Joao Amarala</a>. Kacper wie, że musi nad sobą pracować, np. nad grą z piłką, ale mogę powiedzieć, że już teraz jest to jedna z większych niespodzianek tego sezonu. Do tej pory nie miał okazji występować przed tak dużą liczbą kibiców, a pokazał się ze świetnej strony - chwalił swojego gracza Runjaić. Legia jest wiceliderem PKO Ekstraklasy. Pierwsza w tabeli Pogoń Szczecin wyprzedza ją jedynie lepszą różnicą bramek. - Tak naprawdę ten poznański tydzień zakończy się dobrze tylko wtedy, gdy pokonamy Wartę. Ostatnio zdobyliśmy cenny punkt przeciwko Lechowi i teraz powinniśmy zwyciężyć w sobotę. Warta bardzo dobrze radzi sobie na wyjazdach, pod tym kątem to najlepsza drużyna - wygrała 4-krotnie, raz zremisowała i poniosła jedną porażkę, straciła tylko dwa gole - przypominał przed sobotnim meczem szkoleniowiec zespołu z Łazienkowskiej.