Na Łazienkowskiej spotkały się zespoły z czołówki tabeli. Górnik tracił do prowadzącej Legii sześć punktów i nie mógł sobie pozwolić na porażkę, bo szanse na zdobycie mistrzostwa Polski zmniejszyłyby się wyraźnie. "Naszym celem jest zwycięstwo i zdobycie kolejnych trzech punktów" - mówił natomiast trener Legii Jan Urban. Przed spotkaniem minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego w środę byłego piłkarza reprezentacji Polski i Legii, a później znanego trenera Władysława Stachurskiego. Od początku przewagę optyczną posiadali gospodarze. W 8. minucie groźny strzał z 17 metrów oddał Daniel Łukasik. Łukasz Skorupski końcami palców wybił piłkę na rzut rożny. Kolejną szansę na zdobycie gola miał Danijel Ljuboja. Serbowi jednak piłka odskoczyła i z interwencją zdążył Oleksandr Szeweluchin.Górnik od czasu do czasu próbował zagrozić bramce strzeżonej przez Duszana Kuciaka i w 23. minucie był bliski powodzenia. Z lewego skrzydła piłkę w pole karne posłał Seweryn Gancarczyk. Tomasz Zahorski piętą zmienił kierunek lotu futbolówki, ale Kuciak nie dał się zaskoczyć.Odpowiedź Legii była szybka. Ljuboja szybko rozegrał rzut wolny podając do Miroslava Radovicia. Ten wyłożył piłkę jak na tacy Markowi Saganowskiemu. Napastnik Legii zamiast do siatki trafił w wybiegającego Skorupskiego. W 33. minucie Saganowski już się nie pomylił. Jakub Kosecki uderzył z 20 metrów, a Skorupski odbił piłkę do boku. Dopadł do niej Radović, który zagrał przed bramkę. Saganowski przyłożył nogę i było 1-0.Po stracie gola Górnik zaatakował nieco odważniej. Akcje podopiecznych Adama Nawałki wyglądały całkiem dobrze do pola karnego Legii. Później gościom brakowało precyzji w rozegraniu. Legia natomiast starała się grać z kontry i jedna z nich mogła się zakończyć pomyślnie. Ljuboja jednak zbyt długo zwlekał z podaniem i w efekcie stracił piłkę. W drugiej połowie zabrzanie starali się doprowadzić do wyrównania. Umiejętności Kuciaka sprawdził m.in. Aleksander Kwiek. Groźniej atakowała jednak Legia i w 68. minucie strzeliła drugiego gola. Saganowski zgrał piłkę głową do Ljuboji, który kropnął w długi róg nie dając szans Skorupskiemu.Trener Nawałka posłał w bój Prejuce'a Nakoulmę i Ireneusza Jelenia, ale Górnikowi nie udało się zdobyć nawet honorowego gola.Zwycięstwo Legii przypieczętował w doliczonym czasie gry Wladimir Dwaliszwili. W spotkaniu ósmą żółtą kartką w tym sezonie został ukarany Artur Jędrzejczyk. To oznacza, że nie wystąpi w meczu derbowym z Polonią Warszawa, który odbędzie się w Wielką Sobotę. Przed rozpoczęciem meczu kibice gości, których do Warszawy przyjechało około 1,5 tysiąca, opuścili swój sektor. Według nieoficjalnych informacji zrobili to w proteście przeciwko niewpuszczeniu na stadion dwóch fanów zabrzańskiej drużyny. Dzięki piątkowemu zwycięstwu Legia z dorobkiem 40 punktów umocniła się na pozycji lidera. Z kolei Górnik (31 pkt) pozostał na czwartym miejscu, ale może go wyprzedzić Śląsk Wrocław, który ma taki sam dorobek punktowy, ale w niedzielę podejmuje Podbeskidzie Bielsko-Biała. Legia Warszawa - Górnik Zabrze 3-0 (1-0) Bramki: 1-0 Saganowski (33), 2-0 Ljuboja (68.), 3-0 Dwaliszwili (90.) Żółta kartka - Legia Warszawa: Artur Jędrzejczyk, Bartosz Bereszyński. Górnik Zabrze: Adam Danch, Krzysztof Mączyński. Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 17˙356. Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Inaki Astiz, Artur Jędrzejczyk, Jakub Wawrzyniak - Jakub Kosecki, Daniel Łukasik, Ivica Vrdoljak (68. Dominik Furman), Miroslav Radovic - Danijel Ljuboja (73. Tomasz Brzyski), Marek Saganowski (86. Władimir Dwaliszwili). Górnik Zabrze: Łukasz Skorupski - Paweł Olkowski, Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Seweryn Gancarczyk - Krzysztof Mączyński, Bartosz Iwan (68. Prejuce Nakoulma), Aleksander Kwiek, Mariusz Przybylski, Tomasz Zahorski (68. Grzegorz Bonin) - Wojciech Łuczak (75. Ireneusz Jeleń). <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/legia-warszawa-gornik-zabrze,3719">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Legia Warszawa - Górnik Zabrze</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I">Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy</a>