Mistrz Polski od kilku lat nie może przebić się do fazy grupowej Ligi Mistrzów, a co gorsza, ma też coraz dłuższą drogę do tych rozgrywek. Dlatego dla kibiców ważne jest, by zespół był rozstawiony w kolejnych rundach. Legia jest blisko tego, by być rozstawionym również w II rundzie. Jest szansa, że już dziś będzie tego pewna.Stanie się tak, jeśli zostanie spełniony jeden z czterech warunków. Ligę Mistrzów wygra w tym sezonie Manchester City, Chelsea FC znajdzie się w czołowej "4" w Premier League, bądź też Maccabi Tel Awiw (20,500) i Karabach FK (21,000), które mają wyższe współczynniki od Legii (16,500), nie zostaną mistrzami swoich krajów.I właśnie dziś w Azerbejdżanie rozstrzygnie się kwestia mistrzostwa, bowiem w bezpośrednim starciu o tytuł zmierzą się Karabach i Nefczi Baku. Ci drudzy mają jeden punkt straty i zwycięstwo da im trofeum. Nawet jednak jeśli tak się nie stanie, fani Legii będą czekać na dobre wieści z Anglii. Gdyby bowiem Liverpool przegrał wyjazdowe starcie z Burnley, nie będzie w stanie wyprzedzić w tabeli "The Blues".Legia, aby awansować do fazy grupowej, będzie musiała przejść aż cztery rundy eliminacyjne. Porażka na poszczególnych szczeblach spowoduje, że mistrzowie Polski będą walczyć tylko o udział w mniej prestiżowej Lidze Konferencji bądź Lidze Europy. W Warszawie liczą jednak, że po kilku latach znów uda się zagrać w fazie grupowej Ligi Mistrzów. A żeby tak się stało, trzeba być lepszym od czterech rywali. A im łatwiejsi rywale na początek, tym lepiej.KK