Szala urazu nabawił się w 10. min piątkowego spotkania. Chwilę później musiał opuścić boisko. Zastąpił go Piotr Bronowicki. Trener Jan Urban od razu powiedział, że pewnie nie będzie mógł liczyć na grę tego piłkarza przez najbliższe dwa tygodnie. Chodzi zresztą o kontuzję pachwiny, która już nieraz dokuczała Szali. Obrońca Legii przeszedł już badanie USG. Szczegółowe wyniki jeszcze nie są znane, ale wiadomo jedno, że Szala nie zagra na pewno w najbliższym meczu. - Nie ma takiej opcji - odpowiedział na pytanie o udział Szali w spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec III trener Legii Jacek Magiera. - Liczymy na to, że zagra w następnym z Zagłębiem Lubin, ale też będzie ciężko - dodał. Szala od początku sezonu grał w podstawowej jedenastce Legii, w trzech meczach przez pełne 90 minut. Klub z Łazienkowskiej nie stracił w tym czasie punktu i żadnej bramki. Nieobecność Szali burzy taktykę Jana Urbana, ale na szczęście do gry wrócić już może Dickson Choto, pauzujący do tej pory za kartkę otrzymaną w ostatnim meczu minionego sezonu z Zagłębiem Lubin. Obrońca z Zimabawe dobrze zaprezentował się już w niedzielę. Zagrał w towarzyskim spotkaniu w Pampelunie z Osasuną i został wybrany piłkarzem meczu.