Legia Warszawa rozgrywa naprawdę całkiem niezły sezon. Sytuacja w PKO Ekstraklasie z pewnością idealna nie jest, ale trudno mówić o dramacie. Po rundzie wiosennej wicemistrzowie Polski do miejsca na podium bowiem tracą tylko jeden punkt, czyli właściwie tyle, co nic. Drużyna ze stolicy będzie grała na dwóch frontach, bo cały czas rywalizuje w Lidze Konferencji, gdzie już 15 lutego zmierzy się z norweskim Molde. Zanim jednak to nastąpi, podopiecznych Kosty Runjaicia czeka ligowe starcie z Ruchem Chorzów na słynnym Stadionie Śląskim. Na które szykują się nie tylko piłkarze i kibice obu drużyn. Specjalne ćwiczenia policji w "Kotle Czarownic" Jak poinformował portal Chorzowski.pl, na potencjalne zadymy na stadionie szykują się także śląscy policjanci. Funkcjonariusze z Bielska-Białej, Bytomia, Częstochowy, Katowic, Piekar Śląskich i Tarnowskich Gór, oraz rzecz jasna z Chorzowa, odbyli specjalne ćwiczenia w Kotle Czarownic, aby być gotowym na zagrożenia ze strony pseudokibiców. Policjanci podczas ćwiczeń będą doskonalić swoje umiejętności w kierunku neutralizowania zagrożeń ze strony pseudokibiców, ale również zapobiegania potencjalnie niebezpiecznym sytuacjom na trybunach. Legia cały czas w grze o tytuł W Warszawie nie ukrywają, że celem Legii na ten sezon jest wywalczenie mistrzowskiego tytułu. Co prawda strata w tabeli do prowadzącego Śląska Wrocław, którego trenerem jest doskonale znany w stolicy Jacek Magiera, wynosi dziewięć punktów, ale Runjaić i jego podopieczni wciąż mają nadzieję, że uda się ją zniwelować. Dlatego w starciach takich, jak mecz z Ruchem, nie ma mowy o stracie punktów. Szczególnie, że dla kibiców to również bardzo istotne spotkanie, głównie przez wzgląd na zaszłości między fanami ze Śląska i ze stolicy. Nic więc dziwnego, że policja stara się odpowiednio na ten mecz przygotować, choć wszyscy wolelibyśmy, żeby największe emocje były na murawie, nie na trybunach.