W Piaście Gliwice pracuje obecnie wiele osób związanych wcześniej z Legią. Dyrektorem Akademii jest Jacek Mazurek, który przez lata pełnił podobne funkcje w Warszawie. Z Legii przyszło wielu trenerów, którzy szkolą młodzież w Gliwicach. Obroną Piasta kieruje Jakub Czerwiński, również były legionista. Nikt z nich nie kojarzy się z klubem z Łazienkowskiej tak, jak pracujący od niedawna w Gliwicach, Aleksandar Vuković. - O Legii wiem dużo, ale wiedza czy założenia taktyczne, a ich realizacja na boisku to odmienne kwestie. Wszystko leży w głowach zawodników - mówił Vuković na przedmeczowej konferencji prasowej. To będzie dla Serba szczególne spotkanie. Wiele lat kariery spędził w Legii jako piłkarz, a później trener. W tej roli jeszcze się nie mierzył z warszawskim klubem. Jego jedyne starcia z Legią to te w barwach Korony Kielce - w dwóch rolach, jako piłkarz i asystent trenera. Jako trener grał już przeciwko Legii "Vuko" asystentem w Koronie został tuż po zakończeniu w tym klubie kariery piłkarskiej. Pracował w tej roli tylko przez pół roku między styczniem, a czerwcem 2014 r. Co ciekawe jego debiut na ławce rezerwowych Korony miał miejsce na Łazienkowskiej. Vuković jako asystent przyjechał na Legię 16 lutego i przegrał 0:1 po golu z rzutu karnego, którego pewnie wyegzekwował w 83. min kapitan gospodarzy Ivica Vrdoljak. Wcześniej na boisku było bardzo gorąco. Po czerwonej kartce zobaczyli Wladimer Dwaliszwili z Legii i Vlastimer Jovanović z Korony. - Zdaję sobie sprawę z tego, że Legia antagonizuje piłkarską Polskę - przyznał "Vuko" w rozmowie z oficjalną stroną telewizją klubową PiastTV. - To jest dla mnie duże utrudnienie. Ja się Legii nie wypieram tyle lat tam przeżyłem tyle mi ten klub dał, że zawsze będę go szanował. Spędziłem tam ponad 15 lat z krótkimi przerwami - liczył w głowie Vuković. Zastanawiał się, jak to będzie pracować gdzie indziej Trener Piasta zapewnia, że na 90 minut zapomina o swoich związkach z Legią. - Sentymentalnie do tego klubu jestem mocno przywiązany. Jestem też człowiekiem uczciwym i oddanym pracy którą wykonuję. Chcąc być trenerem zdawałem sobie sprawę, że nie ma takiej możliwości, iż będę całe życie w Legii. Zastanawiałem się, jak będzie mi się pracować w innych klubach. Wiem kim jestem i z całym sercem i oddaniem pracuję dla Piasta. Tylko tak potrafię robić. Animozje rozumiem, ale ja jestem ponad to. To zabawy dla kibiców. Ja się zajmuję tym co się dzieje na boisku, drużyną. Chcemy wygrywać z każdym włącznie z Legią - zapewnił szkoleniowiec śląskiego klubu. Piast jest podbudowany wysokim zwycięstwem nad Zagłębiem Lubin. - To nam dało poczucie, że jesteśmy w stanie skutecznie walczyć, chociaż wiemy, że Legia ma znacznie większy potencjał niż Zagłębie. Potrzebowaliśmy takiego meczu - przyznał. Vuko zdradził też, że dostał film, na którym jeden z piłkarzy Legii grozi mu śmiercią. - To wideo z groźbami, ale w żartobliwej formie. Może po niedzielnym meczu ujawnię kto mi je przysłał - zapowiedział ze śmiechem Vuković.