"Po zapoznaniu się z opinią Kolegium Sędziów PZPN, które dopatrzyło się błędu w decyzji arbitra, Komisja Ligi uznała protest złożony przez <a class="db-object" title="Legia Warszawa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-legia-warszawa,spti,3287" data-id="3287" data-type="t">Legię Warszawa</a> w sprawie żółtej kartki dla <a class="db-object" title="Josue Filipe Soares Pesqueira" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-josue-filipe-soares-pesqueira,sppi,536" data-id="536" data-type="p">Josue</a> Pesqueiry z meczu 8. kolejki <a class="db-object" title="Piast Gliwice" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-piast-gliwice,spti,8088" data-id="8088" data-type="t">Piast Gliwice</a> - Legia Warszawa. Tym samym kara napomnienia została anulowana" - brzmi środowy komunikat Komisji Ligi. Arbitrem, który popełnił błąd, był Damian Sylwestrzak. Jeszcze przed przerwą pokazał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-josue,sppi,536">Josue</a>. Kapitan stołecznego zespołu <a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-skandal-jakich-malo-za-cos-takiego-josue-wylecial-z-boiska-c,nId,7029763" target="_blank" rel="noreferrer noopener">musiał opuścić murawę już w 42. minucie gry</a>. Analiza VAR nie wchodziła w grę, ponieważ dopuszczalna jest jedynie w przypadku bezpośredniej czerwonej kartki. <a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-powazne-klopoty-legii-warszawa-z-aston-villa-nie-zagra-klucz,nId,7035288" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Poważne kłopoty Legii Warszawa. Z Aston Villą nie zagra kluczowy gracz</a> Sylwestrzak przyznał się do błędu w Gliwicach. Josue wraca do gry - Ocena boiskowa na pewno okazała się niewłaściwa. Z mojego punktu widzenia, zawodnik Piasta Gliwice zagrał piłkę i został później "przystemplowany" przez piłkarza Legii Warszawa. To była pomyłka w oglądzie, co doprowadziło do błędnej finalnej decyzji, dlatego że gracz gości nie powinien zostać wykluczony w wyniku drugiej żółtej kartki - oznajmił Sylwestrzak na antenie Canal+ Sport. Już w przerwie spotkania arbiter przeprosił za pomyłkę piłkarzy Legii. Ten gest zrobił duże wrażenie na Dariuszu Mioduskim, właścicielu warszawskiego klubu. - Każdy ma prawo się pomylić, nikt nie jest nieomylny. W jakiś sposób zaimponowało mi to, że sędzia przyznał się do błędu i przeprosił. Nic tym oczywiście nie zyskamy, ale trzeba mieć sporo odwagi, aby tak postąpić. A błędy w futbolu się zdarzają i będą się zdarzać - tłumaczy Mioduski. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-dariusz-mioduski-wycenil-legie-warszawa-kwota-doslownie-zwal,nId,7019388" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Dariusz Mioduski wycenił Legię Warszawa. Kwota dosłownie zwala z nóg</a> Anulowanie kartki oznacza, że Josue będzie mógł zagrać w najbliższym ligowym meczu. W niedzielę na Łazienkowskiej zamelduje się <a class="db-object" title="Górnik Zabrze" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-gornik-zabrze,spti,8084" data-id="8084" data-type="t">Górnik Zabrze</a>. Wcześniej legionistów czeka pierwszy mecz w fazie grupowej Ligi Konferencji. Już w czwartek zmierzą się na swoim obiekcie z <a class="db-object" title="Aston Villa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-aston-villa,spti,7236" data-id="7236" data-type="t">Aston Villą</a>.