Podczas czwartkowego spotkania Ligi Konferencji Aston Villa - Legia Warszawa sektor gości świecił pustkami. Kibice polskiego klubu ostatecznie nie zostali wpuszczeni na stadion, a dodatkowo media poinformowały, że pod obiektem w Birmingham doszło do starcia przyjezdnych fanów z brytyjską policją. Do afery, jaka rozgorzała, odniosła się później policja z hrabstwa West Midlands, publikując krótki raport z działań, do jakich doszło pod stadionem. Jest nowy komunikat policji po meczu Aston Villa - Legia Warszawa. Aresztowano 46 kibiców W piątek w godzinach przedpołudniowych brytyjscy funkcjonariusze opublikowali kolejny komunikat. Wynika z niego, że w związku z czwartkowymi wydarzeniami w areszcie przebywa obecnie 46 osób. Rannych zostało natomiast czterech funkcjonariuszy. - W związku z wczorajszymi aktami przemocy z udziałem kibiców gości przed stadionem Aston Villi, w areszcie znajduje się obecnie 46 osób. Funkcjonariusze przez 90 minut doświadczali ciągłej przemocy, a czterech z nich zostało rannych. Jesteśmy dumni z naszych funkcjonariuszy i dziękujemy fanom Aston Villi za wsparcie - przekazała policja w West Midlands. Jak zaznaczono, 41 spośród aresztowanych zatrzymano za zakłócanie porządku i przemoc, cztery osoby miały przy sobie nóż lub inną broń, a czterech kibiców dotyczy także podejrzenie o atak na pracowników służb ratowniczych. Sam mecz skończył się zwycięstwem Aston Villi 2:1. Jedyną bramkę dla Legii Warszawa zdobył Ernest Muci. Przegrana nie zamyka jednak ekipie "Wojskowych" drogi do awansu do fazy pucharowej. Przed ostatnią serią gier stołeczny klub ma wszystko w swoich rękach.