Legia Warszawa przeszła latem gruntowną przebudową. Dyrektor sportowy Jacek Zieliński dostał znacznie większy zakres kompetencji i mógł zacząć układać zespół według własnej koncepcji. Na stanowisku trenera został zatrudniony Kosta Runjaic, co klub ogłosił już w maju. Niemiec zapracował na świetną markę na polskim rynku, prowadząc przez 4,5 roku Pogoń Szczecin. Z "Portowcami" nie zdobył żadnego trofeum, ale znacznie rozwinął drużynę. Jego wkład został doceniony i Runjaic trafił do Legii. Szkoleniowiec uporządkował zespół i przywrócił na właściwe tory. Warszawianie niemal na pewno zakończą ligę jako wicemistrzowie, a we wtorek powalczą w finale Fortuna Pucharu Polski. - Pracowaliśmy wiele, aby być w tym miejscu, w którym jesteśmy. W finale zagrają dwie najlepsze drużyny obecnego sezonu Ekstraklasy. Nastawienie mojego zespołu jest bardzo dobre. Piłkarz znają historię, wiedzą, ile razy Legia zdobywała puchar - powiedział Kosta Runjaic. Trener "Wojskowych" podkreślił, że triumf w Pucharze Polski jest dla niego i wszystkich piłkarzy niezwykle ważny. - Chcemy zrehabilitować się kibicom za fatalny poprzedni sezon. Zrobimy wszystko, aby wygrać puchar i dać fanom radość. Wiemy, że na trybunach zasiądzie ponad 50 tysięcy osób, a większość z nich będzie zapewne ściskać kciuki za nas i prowadzić nas do zwycięstwa. Finał Pucharu Polski: Kto wystąpi w bramce Legii? Przed finałem kibice Legii zadają sobie jedno pytanie: kto stanie w bramce? Regularnie w Pucharze Polski występował bowiem Cezary Miszta. Po kontuzji wrócił natomiast pierwszy bramkarz Kacper Tobiasz. W odwodzie jest jeszcze Dominik Hładun, który również dostawał swoje szanse od Runjaica. Podczas konferencji prasowej Niemiec został zapytany, czy wie już, który z golkiperów stanie między słupkami. Odpowiedział jednym słowem: Nie. Na koniec 52-latek został zapytany, czy w związku z ważnością meczu zdecydował się na zmianę jakiejkolwiek rutyny związanej z przygotowaniami do rywalizacji. - Przed tak wielkim meczem piłkarzy nie trzeba dodatkowo motywować. Oni znają mnie, a ja znam ich. Chodzi o to, aby być raczej oszczędnym w słowach i wskazać te najważniejsze. Nie uznałem, że należy zmienić jakiekolwiek elementy naszej rutyny. Jesteśmy bardzo dobrym zespołem. Będziemy starali się zaprezentować najlepszą wersję samych siebie. Mamy wysoką jakość, co wielokrotnie już udowadnialiśmy. Myślę, że to nam wystarczy, aby zwyciężyć - powiedział trener. Mecz Legia Warszawa - Raków Częstochowa rozpocznie się we wtorek o 16:00. Jakub Żelepień, Interia