W stolicy naszego kraju wciąż trwa wielkie wyczekiwanie na kolejny tytuł dla Legii Warszawa. Stołeczna ekipa znajduje się w ścisłej czołówce PKO BP Ekstraklasy, ale w dwóch ostatnich sezonach piłkarze nie kończyli rozgrywek na pierwszym miejscu w tabeli. Brak spektakularnych sukcesów spowodował w końcu zmianę na ławce trenerskiej. Kostę Runjaica po prawie dwóch latach pracy zastąpił Goncalo Feio. Portugalczyk jak na razie nie podpadł aż tak bardzo kibicom oraz działaczom. "Wojskowi" zakwalifikowali się do Ligi Konferencji. W PKO BP Ekstraklasie drużyna zajmuje z kolei czwarte miejsce, ale to dopiero początek zmagań. W późniejszej fazie może zdarzyć się dosłownie wszystko. Obecny szkoleniowiec Legii zwraca na siebie uwagę zwłaszcza swoim zachowaniem. Do legendy przeszły już obraźliwe gesty pokazywane duńskim fanom po jednym z meczów eliminacyjnych do europejskich pucharów. 34-latek często daje też "popis" na konferencjach prasowych. W związku z tym trener ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Na pewno miłośników futbolu ciekawi podejście Portugalczyka do piłkarzy. W szatni zazwyczaj nie ma kamer, więc jedyną szansą na poznanie Goncalo Feio od kulis byłaby wypowiedź jednego z zawodników. Blaz Kramer jest wdzięczny Goncalo Feio za daną mu szansę Niedawno z pomocą w tym temacie przyszedł Blaz Kramer. Słoweniec pożegnał się kilka dni temu z "Wojskowymi" i po wylocie do Turcji, gdzie ma spędzić dalszą część sezonu, udzielił wywiadu portalowi "Goal.pl". Co ciekawego napastnik powiedział na temat 34-latka? "Ja mogę mówić o Feio tylko w samych pozytywach. Zaczynając od tego jak się zachował względem mnie. Najpierw dał mi dużo pewności siebie, pomógł, a następnie dał drugą szansę po powrocie z Konyasporu" - rozpoczął. "Szanuję wszystkich szkoleniowców, z którymi pracowałem. Natomiast Feio na pewno ma dużą osobowość. Chce mieć kontakt z każdym piłkarzem z drużyny, a zwłaszcza z tymi, którzy mniej grają. Mogę mówić o nim tylko w superlatywach. I jestem przekonany, że doprowadzi Legię tam gdzie jej miejsce, czyli do mistrzostwa Polski" - dodał w rozmowie z Piotrem Koźmińskim. Na sam koniec padła też ciekawa deklaracja, z której na pewno ucieszą się kibice Legii. Nie wszystko zależy jednak od Blaza Kramera. "Ba, już teraz mogę powiedzieć, że chętnie pojawię się na fecie w Warszawie z okazji zdobycia tytułu" - zakończył.