Pierwszy mecz z Realem Madryt w Lidze Mistrzów kibice Legii Warszawa obejrzą przed telewizorami. Wszystko przez to, że stadion przy ul. Łazienkowskiej będzie zamknięty. To kara UEFA za burdy na trybunach podczas spotkania z Borussią Dortmund w pierwszej kolejce. Jak się jednak okazuje, konsekwencje zachowania części fanów z Warszawy są jeszcze większe. Tych, którzy wybierają się do Madrytu z Polski, może czekać niemiła niespodzianka. Oficjalna strona Realu poinformowała, że ogranicza sprzedaż biletów dla kibiców z Polski! "Zgodnie z obowiązującym prawem i przepisami UEFA, miejsca dla kibiców Legii Warszawa będą zlokalizowane - ze względów bezpieczeństwa - w rejonie właściwie oddzielonym od reszty publiczności. Dlatego Real Madryt zastrzega sobie prawo do odmowy wstępu na stadion kibicom Legii, którzy wykupili miejsca w pozostałej części stadionu" - czytamy w krótkim komunikacie. W związku z tym, na Santiago Bernabeu wejdą tylko ci kibice z Polski, którzy przyjadą w zorganizowanej grupie i usiądą na jednej z trybun. Na pozostałe sektory nasi fani nie będą mogli kupić biletu. Władze Realu boją się, że w spotkaniu "Królewskich" z Legią powtórzą się wyczyny z Warszawy, gdzie fani mistrza Polski pokazali się z najgorszej strony w spotkaniu z Borussią Dortmund. Mecz Real - Legia odbędzie się 18 października. Ceny biletów zaczynają się od 25 euro.