Legia przez zachowanie części trybun ma już dość kłopotów. Za burdy podczas meczu z Borussią Dortmund (odpalanie rac, atakowanie sektora gości) spotkanie z Realem Madryt w Warszawie odbędzie się bez kibiców. Z kolei we wtorek Legia zmierzy się z Realem w Madrycie i tam jej kibice też będą na cenzurowanym. Przekonał się o tym Dmowski na odprawie z delegatami UEFA i poinformował wszystkich za pomocą Twittera: "Jednoznaczne odczucia: nie ma już miejsca na jakikolwiek błąd z naszej strony. Pamiętajmy o tym" - napisał dyrektor Legii Warszawa ds. mediów i public relations. W Madrycie ma pojawić się około 1500 funkcjonariuszy do ochrony spotkania Realu z Legią. To o 500 więcej niż podczas meczu podwyższonego ryzyka. Do tego trzeba jeszcze dodać 700 pracowników z klubu "Królewskich" oraz delegacje polskiej policji. Ostateczna liczba funkcjonariuszy ma zostać potwierdzona w poniedziałek na specjalnym spotkaniu organów administracji publicznej. Na trybunach mają się także pojawić pracownicy Realu, którzy będą udawać zwykłych kibiców. Mowa głównie o sektorze gości, który będzie mocno odseparowany od reszty stadionu. Więcej o tym piszemy TUTAJ Spotkanie Real - Legia we wtorek o godz. 20.45. Relacja w Interii.