Legia jechała do Madrytu na pożarcie. Niespodziewanie jednak strzeliła gola i w pewnym momencie przestraszyła wielki Real. Ostatecznie jednak mistrzowie Polski przegrali aż 1-5.- Wiedzieliśmy, że będzie szansa pograć z Realem w piłkę. Mieliśmy sytuacje, ale Real pokazał jakość w ofensywie. Szkoda, że część bramek straciliśmy z kontrataków. Wynik mógł być jednak troszeczkę niższy - mówił po meczu Rzeźniczak. - Ofensywni zawodnicy Realu często się nie wracali i mieliśmy dzięki temu szanse. Jednak jakości zawodników Realu nie trzeba tłumaczyć - chwalił rywala kapitan mistrza Polski. - Zostawiliśmy po sobie dobre wrażenie, strzeliliśmy pierwszą bramkę. Wielu z nas pracowało na to całe życie, to będzie bodziec dla wielu zawodników i zaprocentuje w kolejnych tygodniach - uważa Rzeźniczak.