Legia Warszawa przed przedostatnią rundą fazy grupowej Ligi Konferencji Europy zajmuje drugie miejsce w grupie E, tuż za Aston Villą, z którą przegrała w poprzedniej kolejce. "Wojskowi" mają trzy punkty przewagi nad trzecim w stawce AZ Alkmaar i to właśnie z holenderską drużyną zmierzą się w czwartkowy wieczór. W pierwszym spotkaniu górą było AZ, które wygrało na własnym stadionie 1:0. Wynik tego spotkania zszedł jednak na dalszy plan po tym, jak po zakończeniu meczu doszło do skandalicznych scen pod stadionem holenderskiej ekipy. Przypomnijmy, że doszło do przepychanek, podczas których zaatakowano m.in. prezesa Legii, Dariusza Mioduskiego. Dwóch zawodników "Wojskowych" trafiło z kolei do aresztu. Teraz starciu obu drużyn ponownie będzie towarzyszyło wiele emocji, ponieważ zarówno AZ, jak i Legia, są w grze o awans do fazy pucharowej. W lepszej sytuacji są wicemistrzowie Polski, którzy do przypieczętowania wyjścia z grupy potrzebują zaledwie remisu. Kosta Runjaic ma jednak powody do zmartwień - ze składu wypadł Tomas Pekhart, który z powodu urazu opuścił też ostatni mecz ligowy z ŁKS-em Łódź. To nie jedyna zła wiadomość - najlepszy strzelec "Wojskowych", który ma na swoim koncie już 11 bramek, w tym roku nie wybiegnie już na boisko. Legia Warszawa zagra z AZ Alkmaar. Kosta Runjaic: Nikt nie odpuści Szkoleniowiec Legii zadeklarował również, że to, co działo się po pierwszym meczu obu zespołów w Holandii, nie będzie miało wpływu na czwartkowe starcie. "Nie było to miłe i nie chcę do tego wracać. W najlepszy sposób możemy odpowiedzieć na boisku. Zależy nam, by zagrać jak najlepiej i aby wszystko odbywało się fair. Obie drużyny dadzą z siebie wszystko. Nikt nie odpuści i nie da drugiej drużynie niczego w prezencie. Liczy się tylko sport" - zaznaczył. Mecz Legii Warszawa z AZ Alkmaar zostanie rozegrany w czwartek 14 grudnia przy Łazienkowskiej. Początek spotkania o godz. 18:45, relacja tekstowa z tego starcia będzie dostępna w serwisie sport.interia.pl. Legia Warszawa reaguje na słabą formę. Media: 25-letni napastnik na celowniku "Wojskowych"