Dziennikarze portalu "Fotospor" informują o niespodziewanym locie Erdena Timura do Antalyi. Większość tureckich mediów związała ten fakt z transferem napastnika Antalyasporu - Amerykanina Hajiego Wrighta. Okazało się jednak, że powód tej podróży był zupełnie inny. Prezydent Galatasaray spotkał się z przedstawicielami Legii i Maika Nawrockiego, żeby przekonać ich do transferu obrońcy do tureckiego giganta. Do 3 mln euro dorzucają bonusy i procenty Legia odrzuciła ofertę transferu definitywnego za 3 mln euro. Turek postanowił więc coś dorzucić. Tym czymś mają być bardzo wysokie procenty od ewentualnego, kolejnego transferu Nawrockiego oraz innego rodzaju bonusy. Lewonożny obrońca młodzieżowej reprezentacji Polski bardzo spodobał się trenerowi "Galaty" Okanowi Burukowi. Nawrocki ma w Galatasaray zastąpić Duńczyka Victora Nelssona. Piłkarz kupiony 1,5 roku temu za 7 mln euro ma zostać sprzedany za kilkanaście milionów do Sevilli. Turcy zażądali początkowo 25 mln, ale Hiszpanie nie zamierzają tyle płacić. Trwają targi, ale według tureckiej prasy Galatasaray przystanie na ofertę w wysokości 14 mln euro. Właśnie takim transferem i wysokim procentem dla Legii kusi Polaków Galatasaray. Latem ze Stambułu do Sevilli trafił już za 12 mln euro brazylijski obrońca Marca. Timur miał przekonywać Legię, że takie transfery z jego klubu, to norma i na Nawrockim może zarobić dużo więcej niż oferowane 3 mln euro. Swój artykuł "Fotospor" kończy zdaniem, że "w tym tygodniu spodziewane są niespodzianki dla Nawrockiego". Gigantyczne straty i potężne zadłużenie Legii W sobotę Legia przedstawiła sprawozdanie finansowe za okres 1 lipca 2021 - 30 czerwca 2022. Wynika z niego, że klub stracił w tym czasie 11 mln zł. A łączne zadłużenie Legii wzrosło do 194 mln zł, rok wcześniej wynosiło 191 mln. Straty się powiększały mimo, że Legia grała w fazie grupowej Ligi Europy. W tym sezonie pucharów nie ma i właściciel klubu Dariusz Mioduski będzie musiał ratować budżet wyprzedażą najlepszych graczy.