W pierwszej połowie akcji podbramkowych mieliśmy jak na lekarstwo. Najwięcej emocji było w pierwszym kwadransie. Najpierw zaatakowali gospodarze. Duszana Kuciaka w 4. minucie sprawdzili Adam Pazio i Miłosz Przybecki, ale bramkarz Legii nie dał się zaskoczyć. Liderzy T-Mobile Ekstraklasy odpowiedzieli akcją duetu Jakub Kosecki - Danijel Ljuboja. Reprezentant Polski dośrodkował z lewego skrzydła przed bramkę Sebastiana Przyrowskiego, Ljuboja sprytnie trącił piłkę klatką piersiową, golkiper "Czarnych Koszul" był jednak na posterunku. Po zmianie stron śmielej zaatakowała Legia. W 52. minucie Daniel Łukasik dośrodkował z rzutu wolnego, piłki nie złapał Przyrowski i ta spadła pod nogi Tomasza Jodłowca. Były piłkarz Polonii odegrał do Ljuboji, a ten bez problemu skierował ją do siatki zdobywając 12. gola w sezonie. Snajper Legii otwiera klasyfikację najlepszych strzelców rozgrywek. Druga bramka dla Legii "wisiała" w powietrzu, ale w 65. minucie gospodarze byli o włos od doprowadzenia do wyrównania. Przybecki dośrodkował z prawego skrzydła, piłka trafiła do Łukasza Piątka, który przedłużył do Pawła Wszołka. Uderzenie głową tego ostatniego minimalnie minęło bramkę Kuciaka. W 77. minucie kuriozalnego gola mógł zdobyć Ljuboja. Po akcji Marka Saganowskiego i podaniu Koseckiego napastnik Legii padając na murawę odbił piłkę...pośladkami, a ta trafiła w słupek bramki Polonii. Dwie dobre okazje do wyrównania miał w końcówce Piątek. Ze strzałem kapitana Polonii z kilkunastu metrów Kuciak sobie poradził, ale parę chwil później musiał wyciągać piłkę z siatki. Ze skrzydła dośrodkował Przybecki, Wszołek zgrał do Piątka, a ten z najbliższej odległości celnie główkował. Wydawało się, że lider "Czarnych Koszul" był na spalonym, ale sędzia uznał bramkę. W jednej z ostatnich akcji meczu "piłkę meczową" miał na stopie Miroslav Radović, ale niecelnie uderzył "nożycami" z kilku metrów. W doliczonym czasie gry nie pomylił się za to Dominik Furman, który wykończył składną akcję Legii strzałem z bliskiej odległości. Polonia Warszawa - Legia Warszawa 1-2 (0-0) Bramki: 0-1 Danijel Ljuboja (52.), 1-1 Łukasz Piątek (87.), 1-2 Dominik Furman (92.). Widzów: 4 tys. Opinie trenerów: Jan Urban (trener Legii Warszawa): "Pierwsze 30 minut zagraliśmy dobrze na tym ciężkim boisku. Było wiele składnych akcji, m.in. świetną sytuację miał Ljuboja. W środku pola gra toczyła się pod nasze dyktando. Ostatni kwadrans sami sobie skomplikowaliśmy. Niepokoi to, że po strzeleniu bramki schodzi z nas powietrze. Musimy nad tym popracować. Brakuje nam instynktu +zabójców+, nie potrafimy szybko zdobyć drugiego gola, na dodatek sami tracimy bramkę. Tak było również w wyjazdowym spotkaniu z Podbeskidziem. Na szczęście drużyna znów pokazała swój potencjał. Wydawało się, że tym razem może nam zabraknąć czasu, ale udało się sięgnąć po zwycięstwo. Cieszę się, że piłkarze uświetnili mój jubileusz na ławce trenerskiej Legii. Radość tym większa, iż mamy święta, a o zwycięstwo w derbach zawsze jest trudno". Piotr Stokowiec (trener Polonii Warszawa): "Ciężko mi oceniać to spotkanie, po raz pierwszy od dawna trudno coś powiedzieć. Po zdobyciu wyrównującej bramki wydawało się, że kontrolujemy przebieg meczu. Drużyna, która chce się liczyć w lidze, musi radzić sobie z takimi sytuacjami. Niestety, proste błędy sprawiły, że Legia stworzyła groźne sytuacje. Szkoda, bo tego meczu nie wolno było przegrać. Wydawało się bowiem, że mamy już wszystkie karty w rękach. Nie udało się, zabrakło trochę dojrzałości. Stać nas na lepszą grę. Nie chcę krytykować poszczególnych piłkarzy, przegrywamy jako cała drużyna. Wydaje mi się, że nie zasłużyliśmy na porażkę, ale biednemu wiatr wieje w oczy". <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-polonia-warszawa-legia-warszawa-2013-03-30,mid,455360" target="_blank">Raport meczowy</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, strzelców bramek, tabelę i terminarz rozgrywek</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank"></a>