Stołeczny zespół przed rewanżem jest w komfortowej sytuacji dzięki dwóm golom Marka Saganowskiego w pierwszym spotkaniu finałowym. 34-letni napastnik, który jesienią ubiegłego roku nie grał z powodu problemów kardiologicznych, jest najlepszym strzelcem obecnych rozgrywek. W siedmiu meczach strzelił sześć bramek. W karierze nie zdobył jednak jeszcze tego trofeum. "Skupiamy się na tym, aby nie popaść w euforię, że już jesteśmy mistrzami kraju i zdobyliśmy Puchar Polski. Liczymy jednak, że zdobędziemy to trofeum. Grzechem byłoby niewykorzystanie zaliczki z pierwszego meczu" - powiedział szkoleniowiec Legii Jan Urban. Z przewagi jaką mają gospodarze zdaje sobie również czeski trener Śląska. "Chcemy zrobić wszystko, żeby skomplikować rywalowi drogę do triumfu w Pucharze Polski. Nasza sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna. Na pewno powalczymy" - podkreślił Stanislav Levy. Na stadionie zapowiada się komplet frekwencji. Do wtorkowego popołudnia nie wiadomo było, czy kibice zasiądą na trybunie północnej tzw. "Żylecie", której zamknięciem zagroził wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Ostatecznie prezes Legii Bogusław Leśnodorski zapewnił, że w trakcie środowego meczu w oprawie meczowej nie zostanie wykorzystana ogromna flaga tzw. sektorówka, dzięki której anonimowe pozostają osoby odpowiedzialne za używanie pirotechniki. Piłkarze Legii staną przed szansą zdobycia PP po raz 16. w historii, a trzeci z rzędu. Śląsk po to trofeum sięgnął dwa razy - w 1976 i 1987 roku. W ubiegłorocznym finale w Kielcach legioniści pokonali Ruch Chorzów 3-0, broniąc trofeum wywalczonego rok wcześniej w Bydgoszczy. Dla piłkarzy Śląska, którzy nie mają już szans na obronę mistrzowskiego tytułu, puchar nie jest jedyną szansą zagwarantowania sobie miejsca w rozgrywkach UEFA. W przypadku zdobycia przez Legię podwójnej korony, czwarte miejsce w ekstraklasie zapewni wrocławskiej ekipie przepustkę do Ligi Europejskiej. Obecnie Śląsk jest trzeci. Jak poinformował wcześniej PZPN, ceremonia wręczenia pucharu i medali dla zwycięzców odbędzie się tuż po środowym meczu. Całość oprawy zrealizuje PZPN przy współpracy z gospodarzem stadionu. Zapraszamy na relację na żywo z meczu Legia Warszawa - Śląsk Wrocław w finale Pucharu Polski! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych