- Z takim nastawieniem przyjechaliśmy do Warszawy - zapewnił. Szkoleniowiec na oficjalnej konferencji prasowej poinformował, że w jego zespole wszyscy zawodnicy są zdrowi i zdolni do gry w rewanżu, którego wynik zdecyduje o kontynuowaniu bądź zakończeniu przygody z europejskimi pucharami. Jego zdaniem, Legia ma przewagę dzięki wygranej w Kazachstanie, ale nikt w jego drużynie nie zamierza się poddawać. - Wciąż chcemy awansować do fazy grupowej. Z takim nastawieniem przyjechaliśmy do Warszawy i z takim wyjdziemy jutro na boisko. Wciąż przecież mamy szanse - zaznaczył Gazzajew. Przyznał, że ostatnio mankamentem ekipy Aktobe jest skuteczność. - Już w pierwszym meczu stworzyliśmy sporo sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy. W ostatnich spotkaniach skuteczność była naszym mankamentem, dlatego sporo nad tym pracujemy obecnie - dodał. Spotkanie na stadionie Legii toczyć się będzie w zupełnie innych warunkach niż w Kazachstanie, gdzie panował blisko 40-stopniowy upał. W środę wieczorem w stolicy Polski padał deszcz i było 13 stopni Celsjusza. W czwartek wieczorem może być podobnie. - Warunki atmosferyczne czy stan boiska to sprawy drugorzędne. Zresztą dla obu drużyn zawsze są takie same. Interesuje nas tylko nasza filozofia i styl gry - podsumował trener FK Aktobe, który wcześniej bez powodzenia walczył w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.