Za Legią Warszawa zimowe zgrupowanie w Dubaju. Na dwutygodniowy obóz poleciało co prawda kilku nowych piłkarzy, ale wszyscy to młodzi wychowankowie stołecznej Akademii. Trener Aleksandar Vuković, a także kibice mistrza Polsku, oczekują natomiast konkretnych wzmocnień, które są niezbędne we wiosennej walce o jak najwyższą ligową pozycję. Według informacji Interii kolejny transfer jest jednak coraz bliżej. Kto więc ma wzmocnić Legię? Aleksandar Vuković: Chcę piłkarza na wahadło Wszystko wskazuje na to, że będzie to wahadłowy. O potrzebie sprowadzenia piłkarza na tę pozycję mówił kilka dni temu Vuković, z którym rozmawialiśmy pod koniec zgrupowania w Dubaju. - Biorąc pod uwagę to, że ustawienie z wahadłowymi będzie przez nas preferowane, to byłoby fajnie mieć w więcej wahadłowych (...) Po drugiej stronie mamy ultraofensywnego Lirima Kastratiego i defensywnego Mattiasa Johanssona. Dlatego z pełną świadomością mówię, że najbardziej czekam na wzmocnienie prawego wahadła... Potrzebujemy rozwiązania które da nam jakość - powiedział szkoleniowiec. Według informacji Interii już niedługo na Łazienkowskiej ma pojawić się kolejny nowy piłkarz (pierwszym transferem był Patryk Sokołowski z Piasta Gliwice). Jak ustaliliśmy, ma nim być Wszołek. O tym, że Legia jest zainteresowana skrzydłowym, po raz pierwszy napisaliśmy już 29 grudnia. To mniej więcej wtedy działacze ze stolicy nawiązali kontakt z graczem, który dawną drużynę obejrzał wcześniej z trybun w meczu z Radomiakiem. Paweł Wszołek coraz bliżej Legii Teraz - jak słyszymy - transfer jest bardzo prawdopodobny. Zdecydowany na sprowadzenie Wszołka jest dyrektor sportowy Jacek Zieliński, a także Vuković. Co najważniejsze, do Warszawy chciałby wrócić także Wszołek, który boleśnie "odbił się" od Bundesligi. W tym sezonie ligi niemieckiej Polak nie rozegrał w niej nawet jednego meczu... Mimo to dla Legii zawodnik wciąż jest łakomym kąskiem. Ma 29 lat, w stołecznym klubie występował w latach 2019-2021. Ostatnią przeszkodą do pokonania jest postawa Unionu, który na Wszołku chciałby jeszcze coś zarobić. Aby piłkarz dołączył do Legii już teraz - na czym mu zależy - zgodę muszą więc wyrazić Niemcy. W tym momencie w grę wchodzi półroczne wypożyczenie. Wcześniej Wszołek reprezentował barwy Sampdorii Genua, Hellasu Verona i QPR. To właśnie z Anglii wrócił do Ekstraklasy. Latem podpisał kontrakt z Unionem, ale w Niemczech nie dał rady. W Bundeslidze nie zadebiutował, a jedyny mecz - a dokładnie 17 minut - zanotował w spotkaniu Pucharu Niemiec przeciwko SV Waldhof Mannheim. Sebastian Staszewski, Interia