Jak ustaliła Interia, podczas letniego okna transferowego Paweł Wszołek może wrócić do Legii Warszawa! Skrzydłowy występował przy Łazienkowskiej wiosną ubiegłego sezonu, ale po zakończeniu rozgrywek skończyło się jego wypożyczenie z Unionu Berlin i musiał wrócić do niemieckiego klubu. Istnieje jednak możliwość, że 30-latek znów zagra w Legii. Zanim to się stanie, muszą zostać spełnione pewne warunki. Negocjacje zostały już jednak rozpoczęte i szansa na powrót Wszołka jest całkiem realna. Wszołek może wrócić do Legii Według naszych informacji piłkarz, który obecnie przebywa na wakacjach w rodzinnym Tczewie, rozmawiał już na temat powrotu z dyrektorem sportowym Jackiem Zielińskim. Były reprezentant oczekuje trzyletniej umowy i odpowiednio wysokich zarobków. Tu jednak Legia byłaby w stanie iść Wszołkowi na rękę, bo zawodnik gwarantuje dużą jakość. Kluczowe będzie jednak coś innego: to czy Wszołek będzie do wzięcia za darmo. Jeszcze na początku czerwca Polak chciał wrócić do Berlina i tam po raz kolejny spróbować swoich sił. Gdy się jednak okazało, że w klubie prawdopodobnie zostanie trener Urs Fischer, który nie ceni 30-latka i gra ustawieniem dla niego niekorzystnym, Wszołek zaczął rozważać inne scenariusze. Jednym z nich jest rozwiązanie umowy z Unionem. Gdyby się to udało, szanse na transfer do Legii zdecydowanie by wzrosły. Gdyby jednak za Wszołka trzeba było zapłacić, warszawiacy znaleźliby się w bardzo trudnej sytuacji, bo kasy na kolejne zakupy w tym momencie nie ma. Oferty z Belgii i Francji Możliwość powrotu do Legii nie jest jedyną, jaką ma Wszołek. Jak ustaliliśmy, piłkarz otrzymał już dwie konkretne propozycje z zachodu Europy: jedną z czołowego klubu belgijskiego i drugą z drużyny występującej na co dzień we francuskiej Ligue2. Zawodnikiem interesują się również zespoły włoskie, balansujące pomiędzy Serie A i B, które znają Wszołka z występów w Hellasie Werona. Przewagą Legii jest jednak status, jaki Wszołek miałby przy Łazienkowskiej. Kibice warszawskiej drużyny bardzo chętnie widzieliby skrzydłowego po raz kolejny biegającego po murawie stadionu Legii. Na tak ciepłe przyjęcie zawodnik nie mógłby zapewne liczyć w Belgii czy we Francji. Dodatkowo dobra postawa w Ekstraklasie mogłaby przybliżyć Wszołka do upragnionego powołania do reprezentacji Polski. Sebastian Staszewski, Interia