Jak ujawniły portugalskie media najbardziej konkretne propozycje w sprawie pozyskania 26-letniego gracza mistrza Polski napływają z Włoch. W ciągu ostatnich dni zgłosiło się do władz Legii co najmniej pięć klubów Serie A. "Są wśród nich Sampdoria Genua, Torino FC, US Palermo, Hellas Verona, a niedawno również Udinese Calcio. Ten ostatni nawiązał już kontakt z kierownictwem Legii w sprawie ewentualnego transferu zawodnika" - napisał lizboński "Record". Gazeta ustaliła, że jest mało prawdopodobne, aby Orlando Sa wzmocnił ekipę Torino FC, gdyż dotychczasowe negocjacje w sprawie transferu nie przyniosły żadnych rezultatów. "Orlando Sa jest w centrum zainteresowania wielu europejskich klubów. Wśród nich są zarówno ekipy z Włoch, jak również z Anglii oraz Belgii" - ujawnił "Record". Największy sportowy dziennik Portugalii przypomniał, że w udzielonym mu w styczniu wywiadzie Sa przyznał, że bardzo dobrze czuje się w szeregach warszawskiej drużyny. Stwierdził, że nie wyklucza jednak możliwości transferu w styczniu, jeśli jego warunki byłyby atrakcyjne dla niego i Legii. "Jeśli transfer nie dojdzie do skutku, to mam już jasno określone plany na rundę wiosenną. Wierzę, że zagramy z Legią w finale Ligi Europejskiej, w naszym mieście. Ten klub zasługuje na to. Poza tym liczę, że uda się z kolegami sięgnąć po kolejny tytuł mistrza ligi oraz zdobyć Puchar Polski" - powiedział portugalski napastnik. Orlando Sa znalazł się w szeregach warszawskiej Legii w lutym ub.r. W dotychczasowych występach w Ekstraklasie zdobył dziewięć goli. Dodatkową bramkę zaliczył w rozgrywkach Ligi Europejskiej. Kontrakt ze stołecznym klubem obowiązuje go do 2017 r. W przypadku transferu nabywca piłkarza będzie musiał zapłacić 3 mln euro odstępnego. Orlando Sa grał w przeszłości m.in. w Sportingu Braga, FC Porto, Fulham i AEL Limassol. Wielokrotnie reprezentował Portugalię w meczach zespołów młodzieżowych. W minionym roku powołany został do szerokiej kadry Portugalii na mecze eliminacyjne mistrzostw Europy 2016. Dotychczas w narodowej ekipie seniorów zaliczył jednak tylko jeden występ, przeciwko Finlandii w 2009 r.