Według ostatnich informacji, decyzja zostanie ogłoszona późnym popołudniem lub wieczorem. Wczoraj od rana Legia - w osobie współwłaściciela i przewodniczącego rady nadzorczej Dariusza Mioduskiego oraz prawników, próbowała przekonać Komisję Odwoławczą UEFA, że walkower dla Celticu Glasgow za wystawienie na kilka minut zdyskwalifikowanego za czerwoną kartkę Bartosza Bereszyńskiego, to kara zbyt surowa. Posiedzenie trwało około dwóch godzin, a decyzji spodziewano się wczoraj wieczorem. Ostatecznie odłożono ją do czwartku. Według informacji "PS", Legia nie zostanie przywrócona do rozgrywek eliminacyjnych Ligi Mistrzów, ale zagra o Ligę Europejską z kazachskim Aktobe. Mistrzowi Polski pozostaje jeszcze odwołanie do Międzynarodowego Trybunału do spraw Sportu (CAS) w Lozannie, co od początku wydawało się jedyną realną szansą Legii. W miniony piątek za występ nieuprawnionego piłkarza - Bartosza Bereszyńskiego - w rewanżu z Celtikiem UEFA ukarała Legię walkowerem. Pierwsze spotkanie trzeciej rundy kwalifikacji stołeczny zespół wygrał u siebie 4-1, a w rewanżu zwyciężył 2-0, ale okazało się, że w tym spotkaniu nie mógł wystąpić Bereszyński (zawieszony na trzy mecze za czerwoną kartkę jeszcze w poprzednim sezonie). Walkower 3-0 dla Celticu oznaczał, że bilans bramkowy dwumeczu się wyrównał (4-4), jednak Szkoci uzyskali awans dzięki golowi na wyjeździe. Polski zespół wystąpi w ostatniej fazie kwalifikacji Ligi Europejskiej.