Legia Warszawa przegrała wyjazdowy mecz z Pogonią Szczecin, nie strzelając ani jednego gola. W pierwszej połowie podopieczni Goncalo Feio zaprezentowali się szczególnie źle, gdyż nie oddali ani jednego strzału na bramkę "Portowców". Była to druga z rzędu porażka Legi Warszawa w Ekstraklasie. Kolejkę wcześniej stołeczna drużyna przegrała u siebie z Rakowem Częstochowa. Oba mecze były dla kibiców z Warszawy bardzo bolesne. Drużyna Feio nie zdobyła w nich choćby jednej bramki i ogólnie pozostawiła po sobie słabe wrażenie. "Marny aktor, który co mecz urządza teatrzyk". Nie gryzł się w język na temat Feio Josue uderza w poszczególnych piłkarzy. "W mojej mentalności to się nie mieści" Josue, który jeszcze w poprzednim sezonie był kapitanem Legii Warszawa, skomentował postawę swoich byłych kolegów. Zwrócił uwagę szczególnie na zachowanie poszczególnych zawodników, które postrzega jako wyjątkowo naganne. Miało ono miejsce po porażce z Rakowem. O wszystkim opowiedział Piotrowi Koźmińskiemu na łamach Goal.pl. - Po meczu widziałem 2-3 piłkarzy Legii, którzy szeroko się uśmiechali. Również do kamery. Powiem szczerze, że w mojej idei przywództwa, w mojej mentalności to się jednak nie mieści skomentował Josue. Portugalczyk w tej samej rozmowie dodał, że bardzo szanuje wiele osób pracujących w Legii Warszawa i nie zamierza źle wypowiadać się o tym klubie. Co więcej, dodał, że wcześniej w jego sercu była tylko jedna drużyna - FC Porto. Po długiej przygodzie w Polsce dołączyła do niego właśnie Legia. Josue ma szacunek również do Goncalo Feio. Portugalczykowi jednak nie było dane zbyt długo pracować ze swoim rodakiem. Panowie pozostają ze sobą w kontakcie i rzekomo mają dobre relacje. Były kapitan w rozmowie z Piotrem Koźmińskim wrzucił jednak również mały "kamyczek" do ogródka Legii. Jego zdaniem w klubie pracują również takie osoby, które nie pomagają klubowi, a skupiają się raczej na tym, aby chwalić się innym pracą dla Legii. W następnej kolejce Legia Warszawa zmierzy się u siebie z Górnikiem Zabrze. Będzie to prestiżowe spotkanie i podopieczni Goncalo Feio nie mogą sobie pozwolić na to, aby go nie wygrać. Zabrzanie w tym momencie mają passę trzech porażek z rzędu.