Z pewnością nie o takiej pozycji ukochanego klubu w ligowej tabeli pod koniec września marzyli kibice Legii Warszawa. Ekipa ze stolicy kiepsko rozpoczęła zmagania w PKO BP Ekstraklasie i traci coraz więcej punktów do prowadzącego Lecha Poznań. "Wojskowi" gorszy okres przeżywają zwłaszcza w ostatnich dniach. Same za siebie mówią dwie porażki z rzędu. Nic więc dziwnego, że niektórym osobom najzwyczajniej w świecie kończy się cierpliwość do Goncalo Feio. Portugalczyk na Łazienkowską zawitał w końcu z jasnym celem - zdobyciem mistrzowskiego tytułu. Na razie jednak patrzy jak uciekają mu rywale. "Problem jest wielowarstwowy. Dzisiaj prócz pierwszych 15-20 minut drugiej połowy, nie graliśmy dobrze. Tylko wtedy byliśmy na połowie rywala przez dłuższy etap. Zagrażaliśmy rywalowi tylko stałymi fragmentami gry. Problem polega na tym, że nie jesteśmy w stanie przenieść poziomu z treningu na mecze" - grzmiał po niedawnym spotkaniu w Szczecinie szkoleniowiec z Półwyspu Iberyjskiego. Goncalo Feio może pożegnać się z Legią Warszawa. Zwolnień będzie więcej? W gabinetach klubowych panuje jeszcze względny spokój. Słowo "jeszcze" jest tu kluczowe, ponieważ niebawem może zrobić się naprawdę nerwowo. Z doniesieniami spieszy już portal "Sport.pl". Okazuje się, że najbliższe dni zapowiadają się stresująco nie tylko dla Goncalo Feio. Pod znakiem zapytania stoi również dalsza współpraca z dotychczasowym dyrektorem sportowym, Jackiem Zielińskim. "To Zieliński powierzył Legię trenerowi, którego największym sukcesem był awans do I ligi z Motorem Lublin. To Zieliński powierzył Legię człowiekowi o wybuchowym charakterze, który dał o sobie znać nie tylko w przeszłości, ale już też w stolicy. Chociaż początki Feio w Warszawie były obiecujące, dziś jego kadencja budzi więcej znacznie więcej pytań i wątpliwości" - napisał w swoim tekście Konrad Ferszter. A o tym że pozycja Polaka nie jest bezpieczna najlepiej świadczy przeszłość. "Mioduski pokazywał, że nie boi się zwalniać nie tylko trenerów, ale też dyrektorów sportowych. Razem z Magierą z klubu odszedł Michał Żewłakow, a po katastrofalnej jesieni 2021 r. pracę stracił Radosław Kucharski" - dodał autor wspomnianego materiału. Nieco spokojniej w Warszawie może zrobi się w sobotni wieczór. O godzinie 20:15 "Wojskowi" ugoszczą u siebie Górnika Zabrze. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport.