Legia długo utrzymywała korzystny dla siebie wynik, za jaki trzeba było uznać bezbramkowy remis na stadionie w Neapolu. W drugiej połowie jednak gospodarze znaleźli sposób na defensywę mistrza Polski, strzelając trzy gole.W 76. minucie gola na 1-0 strzelił Lorenzo Insigne, a potem do siatki trafiało jeszcze dwóch piłkarzy wprowadzonych z ławki rezerwowych - Victor Osimhen oraz Matteo Politano. SSC Napoli - Legia Warszawa: Cezary Miszta pokazał dobrą formę Mimo trzech wpuszczonych bramek należy docenić to, że Miszta obronił siedem celnych strzałów rywali.- Mieliśmy swoje sytuacje, mogło się to zakończyć różnie. Robiliśmy co mogliśmy, ale na koniec przegraliśmy 0-3.Przykro mi, że tak się to skończyło, ale miałem dobre interwencje. To jednak było za mało. Najważniejsze to, co na tablicy wyników - powiedział Miszta w rozmowie z Viaplay. Miszta stanął w bramce Legii także w poprzednim meczu Ligi Europy z Leicester City. Czy można porównać obie te ekipy?- Leicester to też bardzo dobry zespół. Tamten mecz lepiej nam się ułożył. Dobrze graliśmy piłką. Trener uczulał nas, że jeśli chcemy coś zdobyć, musimy utrzymywać się przy piłce - przyznał golkiper mistrza Polski.Czytaj także: <a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-co-z-przyszloscia-trenera-michniewicza-mioduski-zabral-glos,nId,5596486" target="_blank">Co z przyszłością trenera Michniewicza? Mioduski zabrał głos</a> TB