Świetna gra w Europie i fatalna w Ekstraklasie - to mieszanka, która w przypadku Czesława Michniewicza okazała się wybuchowa i doprowadziła do jego zwolnienia.- Dziękuję piłkarzom, z którymi miałem szansę pracować, nigdy nie zapomnę, ile dla mnie zrobiliście. Dziękuję Sztabowi i wszystkim Pracownikom klubu, którzy na co dzień wykonują fantastyczną pracę. Dziękuję kibicom, którzy zawsze wspierali swoją drużynę. W życiu piękne są tylko chwile... i dlatego dla nich warto żyć - napisał Michniewicz na Twitterze po zwolnieniu (pisownia oryginalna).Na stanowisku zastąpił go Marek Gołębiewski, który w debiucie poprowadził drużynę do skromnego zwycięstwa 1-0 nad III-ligowym Świtem Skolwin w Pucharze Polski. Czesław Michniewicz trafi do ligi rosyjskiej? Jak wyjawił menadżer Michniewicza Mariusz Piekarski, były szkoleniowiec mistrza Polski nie zamierza w najbliższym czasie szukać nowego pracodawcy, a gdy nadejdzie ten moment, swój wzrok może on skierować w stronę Rosji. - Trener odpoczywa. Myślę, że analizuje co zrobił dobrze, a co zrobił słabiej. Trenerzy uczą się całe życie. Poznają nowych ludzi, współpracują z różnymi piłkarzami, dyrektorami i skautami - przyznał Piekarski w "Magazynie Sportowym" RDC.Zapytany o możliwy angaż Michniewicza w Rosji dodał: Trener dobrze włada językiem rosyjskim. Będziemy się o to starać.TB