Ostatnie miesiące są dla Michała Karbownika wyjątkowo ciężkie. Młody piłkarz najpierw nie przebił się w Brighton & Hove Albion, a następnie w Olympiakosie Pireus, w którego rezerwach obecnie występuje. To wszystko sprawiło, że 21-latek oraz jego przedstawiciele latem zamierzają zrobić krok w tył, aby odbudować karierę utalentowanego zawodnika. Jak ustaliła Interia, prawdopodobne jest wypożyczenie Karbownika do Legii Warszawa, czyli klubu, w którym młodzieżowy reprezentant Polski wypłynął na szerokie wody. Zieliński: Chętnie zobaczę go w zespole Zainteresowanie "Karbo" potwierdził dyrektor sportowy Legii Jacek Zieliński, z którym rozmawialiśmy w czwartek. - Rozmawialiśmy wstępnie z jego agentem. Z Mariuszem Piekarskim mamy zresztą kilka wspólnych tematów: Karbownik, Mateusz Wieteska. Jesteśmy więc w stałym kontakcie i będziemy ten temat rozważać. Jeśli otworzy się taka furtka, to ja "Karbo" chętnie zobaczę w naszym zespole - powiedział Zieliński i dodał: - Ale to muszą być takie warunki, które będą także korzystne dla Legii. Karbownika wciąż wiąże dwuletni kontrakt z angielskim klubem. Karbownik środkowym pomocnikiem? O przyszłości Karbownika mówił niedawno jego menadżer, który był gościem programu Kanału Sportowego "Polacy pod Lupą". - Nasze plany musimy skonsultować z Brighton (...) Uważam, że Michał mógłby dać więcej w środku pola. I będziemy zmieniać klub. Nie każdy klub widział go na środku pomocy, ale będziemy się upierać. Taki jest plan. Chce iść tam, gdzie będzie grał na środku pomocy, tam się odnajduje i najlepiej czuje - stwierdził Piekarski. Jak potwierdziła Interia, jedną z drużyn, która akceptuje taką pozycję Karbownika, jest właśnie Legia. Czy więc już latem kibice przy Łazienkowskiej ponownie zobaczą zawodnika, który do tej pory w barwach mistrzów Polski rozegrał 47 meczów. - Jeżeli byśmy go sprowadzili, to na pozycję numer osiem. Ale potrzebujemy jeszcze czasu - uspokoił Zieliński. Sebastian Staszewski, Interia