Legia wysoko przegrała z Realem, ale na Bernabeu zdołała strzelić pierwszego gola w tej edycji Ligi Mistrzów. - Wynik jest wysoki, bo przegrać 1-5, to niełatwa sprawa. Trzeba jednak powiedzieć, że stworzyliśmy też kilka sytuacji, po których mogliśmy zdobyć jeszcze jednego gola w tym meczu. Jedyne, czego żałuję, to fakt, że mogliśmy prowadzić 1-0 - mówił po spotkaniu Magiera. Jedynego gola dla Legii zdobył w starciu z Realem Miroslav Radović. Ostatni raz Legia strzelała bramkę w Lidze Mistrzów równo 21 lat temu. - Mieliśmy założenie, żeby skontrować przeciwnika, grać z nim w piłkę. Nie chcieliśmy cofać się tylko na swoja połowę. Na takim poziomie decydują jednak detale. Oczywiście wygrała drużyna lepsza - przyznał trener Legii. W pierwszym składzie na mecz z Realem zabrakło w składzie mistrza Polski Nemanji Nikolicia. Trener Magiera przyznał, że było to spowodowane założeniami taktycznymi. - Jeżeli spojrzymy na parametry szybkościowe, to mieliśmy od początku na boisku piłkarzy najszybszych. Nikolić dobrze czuje się natomiast w ataku pozycyjnym - powiedział Magiera.