Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Spotkanie 13. kolejki Ekstraklasy odbędzie się w niedzielę o godzinie 18 w Warszawie. Na początku dzisiejszej, przedmeczowej konferencji Czerczesow zauważył, że na sali jest mniej dziennikarzy, niż choćby po wczorajszym meczu z FC Brugge (1-1) w Lidze Europejskiej. - Ale nas mało. Gdzie są koledzy? Świętowali remis przez całą noc? - zastanawiał się szkoleniowiec. - Chyba wstawię sobie tutaj łóżko - śmiał się, biorąc pod uwagę fakt, że to trzecia konferencja prasowa w ciągu trzech dni. - W czwartek Legia i Lech reprezentowały Polskę w Europie, dlatego zwycięstwo poznaniaków nas cieszy. My też w pewnym sensie wygraliśmy, bo dla morale zespołu bardzo ważne było to, że udało się wyrównać po przerwie - mówił Czerczesow. Szkoleniowiec pytany był o presję przed spotkaniem z mistrzem Polski. - To już będzie mój czwarty mecz w Legii i zawsze słyszę, że kolejne spotkanie jest bardzo ważne: Świt był ważny, bo to był mój debiut, Cracovia była ważna, bo było to moje pierwsze spotkanie w lidze... W przypadku starcia z Lechem jest dużo emocji wśród kibiców, ale ja jako trener muszę się od tego odciąć. Grałem w piłkę do czterdziestego roku życia i każdy mecz był ważny - podkreślił. - Trener Lecha może znać lepiej polski futbol i zawodników Legii, można to uznać za przewagę, ale my również będziemy przygotowywać się do niedzielnego spotkania, żeby tę niby-przewagę zniwelować. Chciałbym podkreślić, że bardzo szanuję wszystkich kolegów po fachu, szczególnie tych, którzy w przeszłości zapewnili sukcesy Legii - powiedział Czerczesow. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz