- Podczas Rady Europejskiej w Hiszpanii spotkałem się również z premierem Holandii Markiem Rutte i przekazałem mój zdecydowany protest przeciw brutalnemu zachowaniu policji holenderskiej wobec piłkarzy oraz kibiców Legii Warszawa - napisał na Facebooku Mateusz Morawiecki. Mateusz Morawiecki interweniuje w sprawie skandalu w Holandii Wielka awantura pod stadionem AZ Alkmaar rozpoczęła się około 60 minut po ostatnim gwizdku sędziego. Delegacja Legii Warszawa chciała opuścić obiekt i udać się do swojego autobusu, ale udało się to jedynie części jej członków. Ci, którzy nie dostali się do autobusu wcześniej, zostali agresywnie zaatakowani przez holenderską policję. Wśród nich znaleźli się m.in. trener od przygotowania motorycznego Bartosz Bibrowicz czy prezes Legii Warszawa, Dariusz Mioduski. Dwóch piłkarzy Legii Warszawa, kapitan zespołu Josue i Radovan Pankov zostali aresztowani przez miejscowe służby i spędzili minioną noc na komisariacie policji. Nie wrócili wraz z zespołem do Polski. Holenderskie źródła twierdzą, że zawodnicy polskiego klubu rzucili się na jednego z ochroniarzy, powodując u niego złamanie łokcia i wstrząs mózgu. Wybuchł ogromny skandal. Nic dziwnego, że zaangażowali się w niego polscy politycy. Członkowie delegacji Legii Warszawa, którzy zabrali głos w tej sprawie, opisując czwartkowe wydarzenia, w zdecydowanej większości zapewniają, że nigdy nie spotkali się z podobną sytuacją.