INTERIA.PL zaprasza na relację na żywo z meczu Legia - Sporting - początek w czwartek o 19.00 - Wszyscy zagramy mecz naszego życia. Nigdy wcześniej drużyna prowadzona przeze mnie nie grała na tak wysokim szczeblu w europejskich rozgrywkach. To wyzwanie całego mojego dotychczasowego życia zawodowego. Chcemy po tym dwumeczu mieć poczucie, że zrobiliśmy wszystko, aby awansować dalej -powiedział na środowej konferencji prasowej trener Skorża. Legia zagra bez Ariela Borysiuka, który odszedł do Kaiserslautern, z kolei Maciej Rybus jest już jedną nogą w Tereku Grozny. - Maciej Rybus jest tego typu zawodnikiem, że jak wychodzi na boisko to nie kalkuluje. Mam pewność, że da z siebie wszystko - przekonywał szkoleniowiec Legii. Trener Legii przyznał, że jego zespół jest osłabiony w porównaniu do rundy jesiennej, a zapytany o to, czy rzeczywiście podał się do dymisji w niedzielę po informacji o transferze Rybusa, odparł: - Najlepszą odpowiedzią na to pytanie jest fakt, że tu jestem. - Czy uda się poukładać grę w środku pola bez Borysiuka? Odpowiedź na pytanie poznamy po kilku meczach rundy wiosennej. Po sparingach jestem pełen nadziei, że tak będzie - powiedział Skorża. Według trenera Legii faworytem dwumeczu jest zespół z Portugalii, ale warszawianie nie są bez szans na awans. W czym Skorża widzi szansę swojego zespołu? - Nie będę szczegółowo opowiadał dzisiaj taktyki, ale widzę możliwość wykorzystania słabych stron Sportingu, bo takie ma. Wnikliwie obserwowaliśmy tę drużynę, ale spostrzeżenia są obarczone pewnym marginesem błędu ze względu na zmianę trenera. Nie wiem jak zestawi zespół, ale myślę że totalnej rewolucji nie będzie. Z pewnością sfera motywacyjna rywali będzie na najwyższym poziomie, bo tak jest zawsze po zmianie trenera - powiedział Maciej Skorża, który liczy jednak na to, że determinacja będzie po stronie jego zespołu, bo Sporting na tym poziomie rozgrywek gra co roku. Maciej Skorża na pytanie o to, czy Danijel Ljuboja jest przygotowany do gry przez pełne 90 minut, odparł: - Ljuboja jest w pełni przygotowany do tego meczu i zagra tak długo, jak to będzie potrzebne. Także kapitan Legii Ivica Vrdoljak zapewnił, że po ostatniej kontuzji czuje się już bardzo dobrze. Przekonywał, że atmosfera w zespole jest bardzo dobra, a piłkarze nie mogą doczekać się gry w meczach o stawkę. - Dla nas najtrudniejszy jest okres zgrupowań, dlatego wszyscy cieszymy się, że już zaczynamy grać.