- Przychodząc tutaj nie myślałem, że tak zżyję się z tym miastem i z tym klubem. To wspaniałe miejsce i nie zmieni tego poglądu ostatni miesiąc - powiedział 34-letni Ljuboja, który w niezbyt przyjemnej atmosferze rozstał się z klubem. - Prezes mnie po prostu nie chciał - stwierdził Ljuboja. Serb powiedział, że nie chodziło o pieniądze, gdyż nikt z nim o pieniądzach nie rozmawiał, a on był gotów na obniżenie zarobków. Jak stwierdził, nie ma żalu do Legii, tylko do prezesa, który nie powiedział mu szczerze, o co chodzi. - Zabrakło szczerej rozmowy. Gdybym został wezwany i usłyszał, że jestem już stary, że klub chce stawiać na młodszych i dlatego nie zostanę w Legii na przyszły sezon, to bym zrozumiał podał rękę i wszystko byłoby w porządku. Zamiast tego jednak czytałem w prasie o sobie różne rzeczy - powiedział Ljuboja w rozmowie z legia.net. W maju po finałowym meczu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław Ljuboja i Miroslav Radović zbyt długo bawili w nocnym klubie. Ljuboja został odsunięty od drużyny, a Radović tylko ukarany finansowo. Na koniec rozmowy serbski napastnik przyznał, że jest nim zainteresowane francuskie Auxerre, ale jeszcze nie podjął decyzji, gdzie zagra.