W poprzedniej rundzie kwalifikacji LM Celtic wyeliminował islandzki KR Reykjavik (1-0, 4-0), natomiast Legia poradziła sobie z irlandzkim St Patrick's Athletic (1-1, 5-0). Mistrzowie Szkocji, w przeszłości często występujący w fazie grupowej Ligi Mistrzów, będą faworytami rywalizacji z warszawską drużyną. Celtic podchodzi jednak ostrożnie do pierwszego spotkania - w środę o godz. 20.45 na Łazienkowskiej. Transmisja w TVP 1. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/el-lm-legia-warszawa-celtic-glasgow,4096" target="_blank">INTERIA.PL zaprasza na tekstową transmisję na żywo z tego meczu</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/el-lm-legia-warszawa-celtic-glasgow,id,4096" target="_blank">Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne</a> "Czekamy na ten mecz. Zobaczymy, jak nam pójdzie w Warszawie. Będzie trudno, w Polsce spotkamy się z zupełnie inną atmosferą na stadionie, ale nasz trener będzie miał plan. Zamierzamy go realizować i - mam nadzieję - osiągniemy korzystny wynik" - powiedział 18-letni Henderson, cytowany na oficjalnej stronie klubu. Rewanż odbędzie się 6 sierpnia na znanym z meczów rugby obiekcie Murrayfield w Edynburgu. Stadion mistrza Szkocji jest bowiem jedną z aren Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej (Commonwealth Games). Do tej pory Celtic słynął ze świetnej gry u siebie, zwłaszcza w europejskich pucharach. Henderson podkreśla jednak, że arena w Edynburgu też może być atutem. "Myślę, że Murrayfield jest fantastyczny. W poprzednim spotkaniu (z KR Reykjavik - PAP) mieliśmy wysoką frekwencję i świetnie przygotowaną murawę. Mecz był wielkim wydarzeniem. Czekamy na kolejne starcie na tym stadionie" - zakończył Henderson.<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-mistrzow-3-runda-kwalifikacji,cid,636" target="_blank">Zobacz zestaw par trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów</a>