Trzy kolejki przed końcem rozgrywek Legia, główny faworyt do tytułu, ma punkt straty do Lecha Poznań. - Na pewno Legia spisuje się poniżej możliwości - ocenia Kusto, który w latach 1972-77 grał w Wiśle, a kolejne pięć sezonów już w Warszawie. Wokół sędziowania na meczach "Wojskowych" jest ostatnio sporo kontrowersji. Wiele emocji wzbudziła decyzja Pawła Gila o rzucie karnym dla stołecznego klubu w meczu z Jagiellonią tuż przed końcem doliczonego czasu gry. Wisła podgrzała jeszcze atmosferę, wydając specjalne oświadczenie. "Wisła Kraków w najbliższej kolejce T-Mobile Ekstraklasy zagra w Warszawie z Legią. Władze Wisły, mając na uwadze m.in. ewidentny błąd sędziego Mariusza Złotka popełniony w ostatnim meczu obu drużyn, kiedy nie zauważył zagrania ręką Michała Żyry i uznał bramkę dla Legii, liczą na to, że niedzielne spotkanie, jak i kolejne mecze na krajowych boiskach będą rozstrzygane w duchu zasad fair play" - czytamy w oświadczeniu. - Lech też strzelił gola Jagiellonii po bramce ze spalonego. Sędziowie popełniają różne błędy. Myślę, że tu nie ma "ciągnięcia" jakiegoś zespołu - mówi dwukrotny brązowy medalista mistrzostw świata. W trakcie sezonu krakowianie zmienili trenera. Franciszka Smudę zastąpił Kazimierz Moskal. - Wisła prezentuje się dobrze, ale ostatnio traci punkty w końcówkach. Znaczna poprawa byłaby wtedy, gdyby mieli co najmniej cztery punkty więcej. Byli w stanie to osiągnąć - twierdzi Kusto. "Biała Gwiazda" nadal walczy o miejsce dające grę w europejskich pucharach. - Wisła ma dwa ciężkie mecze wyjazdowe (oprócz Legii, Lech w ostatniej kolejce - przyp. red.) i spotkanie ze Śląskiem u siebie. Momentami prezentuje bardzo dobry poziom i jest zespołem, który z każdym w lidze może wygrać - uważa Kusto. Mecz Legia - Wisła to także rywalizacja dwóch czołowych ofensywnych pomocników Ekstraklasy: Ondreja Dudy i Semira Stilicia. - To są dwa różne typy piłkarza. Na pewno obaj mają ogromne możliwości. Jeden i drugi mieli gorsze momenty. Duda nie prezentuje się teraz tak dobrze, jak robił to na jesień w europejskich pucharach. Stilić też nie jest zawodnikiem, na którego w każdym meczu można liczyć. Obaj dużo wnoszą do gry, jeśli są w formie - stwierdza były reprezentant Polski. Początek hitu Ekstraklasy w niedzielę o 15:30. Grzegorz Zajchowski <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa - tabela, wyniki, terminarz, strzelcy</a>