Vadis Odjicja-Ofoe zapewnił, że zjawi się dziś w Warszawie, na co naciskał już trener Legii Jacek Magiera. Wieczorem piłkarz rzeczywiście przyleciał do stolicy. Wciąż nie wiadomo, czy największa gwiazda ligi pozostanie w drużynie mistrza Polski.
Legioniści w piątek zakończyli zgrupowanie w Warce, a dziś wznowili treningi na własnych obiektach.
Odjidjy-Ofoe nie było na obozie z zespołem mistrza Polski i wciąż nie jest pewna jego przyszłość w klubie ze stolicy. Zabiega o niego m.in. Olympiakos Pireus.
Dzisiaj na Twitterze piłkarz zapewnił, że jeszcze tego dnia pojawi się w stolicy, choć przegapił poranny lot. - Ale będę w Warszawie później dzisiaj - podkreślił.
28-letni pomocnik rzeczywiście dotarł dziś do Warszawy, ale na rozpoczęty o godzinie 17 trening Legii już nie zdążył.
Całym zamieszaniem nie jest zachwycony trener Legii Jacek Magiera. Jak zapewnił, jest w stanie wyobrazić sobie Legię bez Odjidjy-Ofoe, ale chce wiedzieć, na czym stoi.
- Dla mnie najważniejsza informacja na dziś jest taka: czy Vadis Odjidja-Ofoe będzie zawodnikiem Legii, czy też nie. Jeśli będzie, to super, jeżeli nie, to ja muszę to wiedzieć - podkreślał w piątek szkoleniowiec.
- Vadis jest naszym zawodnikiem, ma kontrakt ważny przez rok. Dostał wcześniej zgodzę, aby być dłużej na urlopie ze względu na narodziny dziecka - czas taki, gdzie Vadis powinien być z rodziną. Natomiast ja, chcąc dobrze przygotować drużynę do sezonu, jego do sezonu, nie wyrażam zgody na to, aby był dłużej na urlopie - stanowczo mówił Magiera.
WS