Legioniści w starciu ze Sportingiem nie grali o wysoka stawkę. Goście jednak wygraną z polską ekipą mogli przypieczętować sobie awans do kolejnej rundy. "Lwy" walczą o wyjście z grupy z Borussią, która przed tym spotkaniem miała tylko jeden punkt mniej. Awans Sportingu był uzależniony od meczu Borussii z Realem Madryt. Niemiecka drużyna wygrała jednak z "Królewskimi" (3-1) i zapewniła sobie awans z drugiego miejsca. Legia bardzo szybko zaczęła strzelanie w Pruszkowie. Już w trzeciej minucie prowadzenie zapewnił gospodarzom 16-letni Mateusz Praszelik, który debiutował w tych rozgrywkach. Zawodnik znakomicie wykorzystał dośrodkowanie w pole karne rywala i dokładając tylko nogę posłał futbolówkę do siatki. Do przerwy więcej bramek już nie zobaczyliśmy. Legia dołożyła jednak drugiego gola tuż na początku drugiej połowy. W 55. minucie gry Konrad Michalak wpisał się na listę strzelców i podwyższył prowadzenie na 2-0. Po bardzo ładnym podaniu Aleksandra Wańka z głębi pola, piłkarz wpakował piłkę do bramki rywala. Młoda Legia w tej edycji rozgrywek Ligi Mistrzów wygrała tylko jeden mecz. Zanotowała ponadto trzy porażki i dwa remisy. Legioniści przygodę z Ligą Mistrzów zakończyli z pięcioma punktami na koncie. Bilans bramek 10-12.